Kolejne ostrzeżenie przed wilkami

Polska nie allaska czy Montana lub Syberia wilki pod ochroną zwierzyny plowej w lasach coraz mniej a ich jest coraz więcej i lubią mięso. Czas zacząć strzelać do tych drapieżników.

Słyszałem od kolegi, że jeden wilk dorabiał w Galerii klucze do domów w Chwaliszowie, żeby nie musiał drzwi przegryzać, bo już ukruszył sobie dwie jedynki.

Jakie ostrzeżenie? Przecież jak zaczęły się pojawiać wilki w naszym obsarze to pisane było że nie ma obaw, ponieważ wilki nie zgliżają się do gospodarstw domowych i omijają siedliska ludzkie, a o samym człowieku to już nawet nie ma co wspominać...

Odjebajta się od tych zwierząt. Sami nie wiecie kto zagryzł. Dużo groźniejsze są bezpańskie psy nie wspominając o ludziach.

Kilkanaście lat temu, w Bieszczadach, w Cisnej i okolicach, było zdarzenie gdzie przez 2 noce, wilki wchodziły do ogrodzonych gospodarstw i z niewiadomego powodu zagryzły wszystkie napotkane psy. O dziwo nie zajmowały się inną zwierzyną. Niektóre psy były w dobrze zrobionych kojcach, a mimo to wilki przegrzały i rozszarpywały te kojce, zagryzając w nich psy. Z opowiadań ludzi wynikało, że nigdy wcześniej takiego zdarzenia nie było, i która zmieniła w ludziach kryterium ostrożności wobec wilków. Taka ciekawostka.

Co na 112 mam dzwonić że wilka widziałem!

Czy trzeba czekać aż "wilczki" zjedzą dzieciątko jakieś popaprańca albo innego "geniusza" i dopiero wtedy wilki spadną z listy zwierząt chronionych. Jak zagryzą POLSKIE DZIECKO to oczywiście będzie nieszczęśliwy wypadek i to pewnie psy sąsiada. Te 30 owiec to już jest alarm do boju, przecież to MY WSZYSCY ZA TO PŁACIMY Z NASZYCH PODATKÓW, niech redaktorki się dowiedzą ile wyniosło odszkodowanie dla hodowcy, Jeden lub dwa wilki być może się nie odważą zaatakować osoby dorosłej, ale już trzy lub więcej głodnych bez problemu sobie poradzi. Leśnicy sami się boją chodzić po naszych lasach, i jak tylko mogą, to jadą samochodami. Sami przyznają, że te "strachliwe przed człowiekiem zwierzątka" to przekaz mendialny, bo poprawność politrukowa. Ale na spacery lub grzyby po lasach to lepiej w kilka osób, do tego najbezpieczniej z gazem i tylko tam, gdzie jest zasięg komórek i możliwość szybkiego dojazdu służb ratunkowych. Wilki już wyżarły wszystkie muflony z naszych okolic. To są bardzo inteligentne zwierzęta, skoro widzą, że ludzie im nic nie robią i pozwalają zabijać zwierzęta inwentarskie, to pozostaje tylko kwestią czasu, kiedy zapolują na ludzinę.

Nagonka na wilki, na wiosnę lemingi będą tak urobione, że słowa nie pisną jak wilki będą zabijane.

Albert wyznał co zmieniłby w swoim życiu gdyby mógł cofnąć czas. Na-pewno nie pominąłbym szkoły zawodowej.

Pan starosta kwiatkowski nie radzi sobie z wilkami. On potrafi innych krytykować, a siebie nie widzi. Czy starosta wałbrzyski krzysztof kwiatkowski posiada wykształcenie zawodowe czy może wspiął się na wyżyny intelektu i chociaż zrobił średnie?