Nie wszyscy wiedzą, że obok II Liceum Ogólnokształcącego znajduje się 100 metrowy tunel, nazywany też schronem. Jego przeznaczenie jest owiane tajemnicą, jak wiele tego typu miejsc w regionie. Niektóre plotki mówią nawet, że miałoby tu być ukryte 213 kg złota zrabowanego przez Niemców. Część tunelu jest okazjonalnie udostępniana dla zwiedzających. Jest jednak pomysł, by zająć się tym miejscem na poważniej.
- Parę lat temu otworzyliśmy trasę turystyczną w dawnym schronie, który zaczęto drążyć podczas II wojny światowej. Są różne koncepcje m.in. że miał tam być mały szpital. Nieżyjący miłośnik ziemi wałbrzyskiej, Jerzy Rostkowski twierdził, że trasa jest połączona. Byli świadkowie, którzy twierdzili, że przechodzili z tunelu, który jest przy Górze Parkowej i jest tam trasa połączona z Harcówką. Są nawet teorie, że trasa z Harcówki prowadzi do dawnej siedziby Gestapo, czyli dzisiaj Komendy Policji. Mówię o koncepcjach. Czy tak jest w rzeczywistości? Nie chcę się wypowiadać, bo nie mam takiej wiedzy do końca. - mówi Robert Wróbel, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja.
Obecna trasa kończy się zawałem. Sa potrzebne środki, by go usunąć i wydłużyć możliwość zwiedzania.
- Problem jest taki, że trasa jest częściowo zawalona. Jest zawał, który według świadków stworzono po II wojnie światowej. Dzisiaj trasa ma około 100 metrów. Chcieliśmy ją przedłużyć o drugie tyle. Tyle jest trasy za zawałem. Skąd to wiemy? Eksploratorzy wchodzili tam i porobili zdjęcia. Mamy dokumentację. Nie udało się tego zrobić, bo brakuje środków. Przy obecnych cenach, to jest kwota około 300 tys. zł. Trasę trzeba udrożnić, wydłużyć. Myślę, że byłaby to dodatkowa atrakcja dla centrum Wałbrzycha. Za moment będzie otwarta wieża widokowa. Mamy Harcówkę i wspaniały punkt widokowy z tego miejsca. Kościół Ewangelicki się otwiera na turystów. Zaczyna być coraz więcej ciekawych miejsc. Jeśli udałoby się to zrobić, to mielibyśmy kolejny obiekt, który byłby atrakcją dla mieszkańców Wałbrzycha i turystów. - mówi Robert Wróbel, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja.
Obiekt jest w pewnym sensie unikatowy, bo nie ma szkoły w Polsce, która miałałby tego typu zewnętrzną atrakcję.
- Jesteśmy chyba jedyną szkołą w Polsce, która ma tego typu trasę. Nie w budynku, bo takowe są, chociażby słynne liceum w Płocku. Trasa, która wychodzi z terenu szkoły i idzie w głąb Góry Parkowej, jest unikatowa. Fajnie byłoby, gdybyśmy jako społeczeństwo Wałbrzycha mieli tę trasę udostępnioną dla szerszej grupy zwiedzających. Dostajemy telefony, ale ze względów finansowych nie jesteśmy w stanie sprostać. Od czasu do czasu otwieramy ją przy okazji ważnych uroczystości. To są raczej incydentalne otwarcia. - mówi Robert Wróbel, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja.
Pieniądze są ważne, ale trzeba się również zastanowić nad tym, jak udostępnić trasę turystom bez zakłócania pracy szkoły.
- Przede wszystkim musimy pamiętać, że szkoła jest placówką oświatową. Musi swoje funkcje wypełniać. Chociażby zajęcia sportowe. Przypominam, że wejście jest od boiska szkolnego. To by się kłóciło z większym ruchem turystycznym. Nie wyobrażam sobie, że uczniowie będą wychodzili, bo jakaś grupa turystów chce wejść. Na tzw. górnym boisku było kiedyś wejście do tej trasy, która jest obecnie zasypana zawałem. Tam można by swobodnie organizację ruchu turystycznego przeprowadzić w przyszłości. Wymaga to oczywiście nakładów finansowych. Mielibyśmy połączenie obu części tej trasy. Pomijam hipotezy, że być może trasa biegnie dalej w kierunku Harcówki. - mówi Robert Wróbel, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja.
Trasa mogłaby być udostępniana w weekendy.
- Nie wyobrażam sobie, że to będzie non stop otwarte, ale chociażby w weekendy. Kiedy ruch turystyczny jest bardziej wzmożony. Przyjeżdża bardzo dużo turystów do Zamku Książ, Starej Kopalni i do innych obiektów. Można by zrobić pewny ciąg ścieżki turystyczno dydaktycznej i ten obiekt jak najbardziej by się w to wpisał. - mówi Robert Wróbel, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja.
Poszukiwani są sponsorzy. Zainteresowani losem trasy są również rodzice, uczniowie i pasjonaci historii.
- Jeżeli będą chętni, to uda nam się wspólnie takie przedsięwzięcie zrobić. Powoli się pojawia taka grupa ludzi. Także rodziców uczniów mojej szkoły. Ostatnio nawet przeprowadziłem rozmowę z jednym z rodziców, który zaoferował wsparcie. Myślę, że ma bogate doświadczenie i jeżeli uda nam się pozyskać sponsorów, to jest szansa, że w przyszłości to zrealizujemy. - mówi Robert Wróbel, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja.
foto: P. Mistrzak
redakcja@walbrzych24.com
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze