Remont mostu przy ul. Wodnej w Zagórzu Śląskim stał się utrapieniem dla mieszkańców, turystów i restauratorów, którzy tracą klientów. Ci, którzy chcą dojechać dobrze znaną trasą w pobliżu tzw. „plaży miejskiej” mogą się ciężko zdziwić.
Most został zamknięty całkowicie 19 czerwca. Odcięło to sporą część Zagórza od świata. Zbulwersowani mieszkańcy informują nas nie tylko o problemach z komunikacją, ale o słabym oznakowaniu miejsca remontu.
- Pan starosta deklarował się, że już przy wjazdach do ościennych miast będą takie informacje o utrudnieniach w dojeździe, by kierowcy wiedzieli dużo wcześniej, a nie że dojeżdżają i widzą znak. Przygotowanie tego objazdu i informacji to jest dramat. - mówi właściciel restauracji Fregata, Jacek Tomaniewski.
Sprawą mostu zajęli się powiatowi radni. Zaproponowano kilka rozwiązań problemu, jednak póki co żadne nie zostało wprowadzone w życie.
Zaproponowano m.in. położenie kładki na rzece, dopuszczenie ruchu dwukierunkowego na trasie od tamy w Lubachowie do skrzyżowania w Michałkowej i częściowy remont mostu z dopuszczeniem jednego pasa ruchu (jest to możliwe, ponieważ most jest pod ochroną konserwatora zabytków i nie będzie rozbierany całkowicie).
Jeśli obecny stan rzeczy się utrzyma, restauratorzy będą musieli zamknąć swoje biznesy. Duża część klientów rezygnuje z obawy przed brakiem dojazdu.
- Stali goście nie dojeżdżają. Dużo gości przyjeżdża do nas z Wrocławia. Poinformowaliśmy naszych gości na facebooku i instagramie, że mamy utrudnienia w dojeździe, by ci ludzie nie tracili czasu i niektórzy goście odwołali rezerwacje. Mamy takie osoby, które nie chcą przyjechać i rezygnują z pobytu bo są utrudnienia. Jest to dla nas odczuwalne. - mówi właściciel restauracji Fregata, Jacek Tomaniewski.
Spory problem mają też mieszkańcy Michałkowej i Glinna, którzy dojeżdżając do pracy w kierunku Świdnicy, muszą pokonywać dodatkowe kilkanaście kilometrów ze względu na objazd. Prywatny przewoźnik, kursujący na tej trasie, zawiesił działalność.
- Inwestycja, która jest bardzo potrzebna, ze względu na zły stan mostu jest niestety nieprzygotowana pod względem organizacji ruchu, który znacząco utrudnia bezpośrednio życie mieszkańców, ale także okolicznych gmin. Nie została ona dostatecznie przemyślana. Można było wybrać inny termin realizacji tej inwestycji, jak i w inny sposób zorganizować ruch, ale by to zrobić należało podjąć znacznie wcześniej decyzję. - mówi radny rady powiatu, Kamil Orpel.
Jak poinformował nas radny rady powiatu Kamil Orpel – Podczas sesji rady powiatu wicestarosta Krzysztof Kwiatkowski zadeklarował spotkanie z mieszkańcami, na którym będą prowadzone rozmowy, mające doprowadzić do kompromisu. Nam nie udało się skontaktować z wicestarostą, którego telefon milczy.
red
foto:WTV
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Komentarze