Gość Dnia - Joanna Brzezińska
13 września 2018 13:08
Niegdyś wielu młodych ludzi wyjeżdżało z Wałbrzycha w poszukiwaniu pracy, ciekawszych kierunków studiów i lepszych warunków mieszkaniowych. Czy ta tendencja jest nadal aktualna? Czy może miasto ma już wystarczająco dużo do zaoferowania by przekonać ich do zostania? O tym rozmawiamy z Joanną Brzezińską - przewodniczącą Młodzieżowej Rady Miejskiej Wałbrzycha.
Bakałaż (17 września 2018 22:08)
Praca za 2000 na rękę, warunki pracy żałosne, jak już to praca w fabrykach. Brak pracy biurowej. Praktycznie brak dyskotek, brak muzyki na żywo w lokalach, piwo za 10 zł w knajpkach, ceny biletów do miejsc publicznych drogie (Książ, Stara Kopalnia, kino, kręgle, palmiarna itd), praktycznie nie istnieje życie studenckie, studenci nie są aktywni, brak dobrych szkoleń dla osób po szkole, studiach, brak różnych imprez młodzieżowych, ludzi w wieku 25-35 prawie nie ma bo wyjechali. Czy to jest miasto przyjazne młodym ludziom?
Komentarze