Katastrofy budowlane na szczęście nie zdarzają się w naszym mieście zbyt często ale gdy już do nich dochodzi nieoceniona jest pomoc psów do poszukiwań ofiar pod gruzami. Dotychczas w takich akcjach brały udział psy ratowników GOPR-u lub prywatnych właścicieli. Wszystkie oczywiście odpowiednio do tych celów przeszkolone. Właściciele tych czworonogów chcieliby utworzyć w naszym mieście specjalną jednostkę, która formalnie współpracowałaby ze służbami ratowniczymi.
- W tej chwili już współpracujemy ze Specjalistyczną Grupą Poszukiwawczo-Ratowniczą w Wałbrzychu, zapewniając z naszymi psami dyżury gruzowiskowe. Mamy psy wyszkolone do poszukiwań na gruzowiskach po katastrofach budowlanych. Chcielibyśmy rozszerzyć naszą działalność i poszukiwać ludzi zaginionych w terenie. Do tego jest nam potrzebna Ochotnicza Straż Pożarna - Specjalistyczna Grupa Ochotnicza. Do zadań Państwowej Straży Pożarnej należy poszkukiwanie osób zaginionych na gruzowisku. W terenie natomiast poszukiwaniami zajmuje się policja, która może współpracować z OSP - mówi Magdalena Szewczyk-Dzido, instruktorka szkolenia psów ratowniczych.
Wałbrzyska straż pożarna popiera ten pomysł. Od jakiegoś czasu udostępnia nawet swój teren przy komendzie na ul. Ogrodowej na potrzeby szkolenia psów. Powstał w tym miejscu nawet specjalny tor przeszkód.
- Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze. Musimy się do końca sformalizować i przede wszystkim pozyskać środki na działalność. W tej chwili jesteśmy grupą ochotników, jesteśmy przeszkoleni, mamy wyszkolone, certyfikowane psy ale potrzebujemy sprzętu jak samochód, umundurowanie czy GPS-y i radiostacje - wymienia Magdalena Szewczyk-Dzido.
Grupa liczy obecnie około 20 osób i 15 psów. Chętnych do dołączenia jest jeszcze więcej a plany grupy dotyczą także współpracy z klasą strażacką w Zespole Szkół nr 4 w Wałbrzychu. Tylko w ostatnim miesiącu grupa pracowała przy czterech akcjach w tym dwóch gruzowiskowych i dwóch terenowych. Wcześniej zwierzęta były zaangażowane w poszukiwania pod gruzami zawalonego po wybuchu gazu budynku w Świebodzicach, po wybuchu czarnego prochu w Mąkolnie czy podczas poszukiwań zaginionego 4-latka w okolicach Starego Książa. Z ochotnikami spotkał się także Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, który wprawdzie jeszcze bez oficjalnych deklaracji dał do zrozumienia, że grupa będzie mogła liczyć także na jego wsparcie.
plr
foto: P.Tokarski
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Komentarze