7 dwumetrowych krzewów marihuany

15 października 2018 14:47

Wałbrzyscy policjanci zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich – 7 krzewów - w jednym z mieszkań w dzielnicy Biały Kamień. Podejrzanymi w tej sprawie okazali się 24-latek i jego o rok starsza partnerka.

Nielegalną hodowlę zlikwidowano przy ul. Grabowskiej w Wałbrzychu. Policjanci znaleźli 7 blisko dwumetrowych krzewów konopi indyjskich oraz przedmioty służące do ich uprawy: lampę, filtr, wentylator, namiot, donice, przyrządy do badania kwasowości gleby, a także marihuanę.

Podejrzanym w tej sprawie okazał się 24-letni lokator mieszkania. Mężczyzna przyznał się do nielegalnej hodowli oraz posiadania narkotyków i złożył wyjaśnienia. W ręce funkcjonariuszy wpadła też partnerka 24-latka - 25-letnia wałbrzyszanka miała przy sobie amfetaminę.

Para stanie teraz przed sądem. Grozi im do 3 lat więzienia.

foto:KMP w Wałbrzychu

Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com

Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas. Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com

Komentarze

kl (17 października 2018 11:29)

Cytuję użytkownika: Pilot

I kupował tu Grzegorz S .Bo coś ostatnio mówił o szarańczy.

Marnujesz tlen!

Cytuj

Beczuncja (16 października 2018 9:56)

Wasze komentarze to niezłe PROWO, pozdrawiam :D

Cytuj

sam ON (16 października 2018 8:32)

Cytuję użytkownika: Fakty

Codziennie na świecie z powodu przedawkowania marihuany umiera około 500 000 000 ludzi. Lobby marihuanowe krzyczy jednak że są to dane zakłamane, gdyż nikt od "jarania" jeszcze nie umarł. Nie wspominają oczywiście o przyjmowaniu dożylnym. Równocześnie podają oni argument że alkohol również niesie za sobą tysiące ofiar. Ostatnie badania wskazują jednak że nie zanotowano ani jednego przypadku utraty zdrowia bądź życia w wyniku spożywania alkoholu (nawet w dużych ilościach). Pan Stefan (lat 50) pije codziennie od 14 roku życia. Raz za czasów strajków robotniczych zdarzyło mu się zapalić tzw. "trawkę" podaną mu przez znaną obecnie osobistość, zajmującą ważne stanowisko w rządzie. Obecnie pan Stefan przebywa w szpitalu z powodu marskości wątroby-jednego z objawów jakie zostawia po sobie konopia. -Tyle lat piłem i nic mi nie było. Raz człowiek jakieś świństwo zapalił i już się okazuje po latach że z powodu tego wątroba mu pada-żali się pan Stefan.

puknij sie w łeb Stany Zjednoczone 323,4 miliona ‎(2016) Polska 37,95 miliona (2016) a ty piszesz o 500.000.000 MILIONACH !!!? codziennie?! liczba ludzi na ZIEMI to 7,442 miliarda (2016) ogarnij się :)

Cytuj

sam ON (16 października 2018 8:28)

to wszystko jest ŚMIESZNE-sa ludzie którzy nigdy nie brali narkotyków,ale piją alkohol,i powiedzcie mi...CZY ONI NIE STANOWIĄ ZAGROŻENIA po alkoholu? czasem większego... słabsze narkotyki powinny byc nabywane legalnie w aptece-skonczyła by sie patologia handlarzy

Cytuj

Pilot (15 października 2018 22:16)

I kupował tu Grzegorz S .Bo coś ostatnio mówił o szarańczy.

Cytuj

Mamita (15 października 2018 16:29)

Jak hakerów zatrudnia się do rządu żeby nie wsadzać ich do pudła, tak ich powinno się zatrudnić do palmiarni :D

Cytuj

Od palenia do strzykawki (15 października 2018 15:42)

Marihuana wydaje się być dla wielu, lekkim, zabawowym narkotykiem, który można sobie popalić od czasu do czasu, bez żadnych konsekwencji. Nie bardziej mylnego!- mówi Andrzej (lat 15). -Owszem na początku tylko się paliło. Fascynowały mnie te niesamowicie długie halucynacje, miesiące wycięte z życia. Jednak po jakimś czasie okazało się, że przestało mi to wystarczać. Zacząłem wciągać oczyszczoną marihuanę przez nos. Dawało silniejszy efekt. Przypłacałem to jednak ciągłym krwawieniem z nosa i notoryczną biegunką. Przyszedł w końcu taki czas że sięgnąłem po igłę.

Cytuj

Fakty (15 października 2018 15:41)

Cytuj

TakBylo (15 października 2018 15:40)

Miłosz ma 19 lat. Marihuany pierwszy raz spróbował w liceum. Miał wtedy zaledwie 17 lat. -Pamiętam tych dilerów, którzy z dziką żądzą w oczach dawali nam skręty. Czekali na nas pod szkołą i wciskali do ręki po 2,3 skręty. Skusiłem się w końcu-przyznaje Miłosz. -Nie miałem pojęcia co będzie się po tym ze mną dziać. Wziąłem jednego macha i przeniosłem się do innego świata. W tym świecie nie było Pana Boga, a na ludzi polowały żądne krwi wilkołaki. Musiałem przed nimi uciekać, a one ciągle rozrywały moje ciało. Gdy się ocknąłem leżałem w szpitalu. Okazało się że przez rok byłem w śpiączce spowodowanej marihuaną. -Jest to naturalne działanie toksycznej substancji THC zawartej w masie marihuanowej- mówi profesor Jan Głąbek z instytutu ds. substancji toksycznych -Jedno zaciągnięcie się dymem powstałym w skutek spalania masy marihuanowej potrafi uśmiercić nawet do 30000 szarych komórek-ostrzega profesor

Cytuj

Dodaj komentarz

Zobacz podobne

7 dwumetrowych krzewów marihuany

Komentarze

Dodaj komentarz

Zgłoś komentarz

Chciał dać łapówkę policjantom. Grozi mu 10 lat więzienia

Wyczyścili mieszkanie... za bardzo

Niechciany kredyt na 11 tysięcy złotych

Aktualności

- Najważniejszy jest głos świebodziczan w tej sprawie — mówi burmistrz Świebodzic Paweł Ozga. SKO podtrzymało...

Mieli tylko posprzątać, a "wyczyścili" dom z "fantów" o wartości prawie 1500 zł. Uważajcie, komu...

Do świdnickiej komendy zgłosiła się kolejna osoba, która została oszukana. Na portalu ogłoszeniowym wystawiła do...

Katarzyna Jarocka została nowym skarbnikiem w Urzędzie Miejskim w Wałbrzychu. To jedna z najważniejszych funkcji w...

Już w weekend koszykarze Górnika Zamek Książ Wałbrzych staną przed szansą awansu do dalszego etapu Play-Off. Mamy już...