Przypomnijmy - sygnalizacja świetlna pojawiła się w tym miejscu wraz z wybudowaniem marketu spożywczego. Miało to usprawnić ruch, zwłaszcza dla wjeżdżających od strony sklepu jak i ul. Wyszyńskiego a także poprawić bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych.
Po jakimś czasie okazało się, że sygnalizacja powoduje tak duże tamowanie ruchu na ul. Wrocławskiej, że zdecydowano się ją wyłączyć. Temat sygnalizacji powracał po wypadkach, które miały miejsce na tym skrzyżowaniu, w tym również śmiertelnych z udziałem pieszych. Sygnalizację uruchomiono ponownie niedawno, wraz z systemem ITS i zapewnieniami, że system zadba o to by ruch na ul. Wrocławskiej był płynny. Po kilku dniach funkcjonowania znów powróciły mrugające pomarańczowe światła, ponieważ w godzinach szczytu tworzyły się tak duże korki, że np. przejazd ze Śródmieścia na Piaskową Górę zajmował nawet 40 minut. Tak kilka dni temu decyzję o wyłączeniu sygnalizacji tłumaczył kierownik Centrum Sterowania Ruchem (ITS):
- System pewne rzeczy przelicza i analizuje. Na ul. Wrocławskiej prowadzone były dwa remonty, które utrudniały znacząco ruch. To spowodowało wczoraj i przedwczoraj gigantyczne korki, głównie spowodowane tymi pracami. Wyłączyliśmy światła na skrzyżowaniu Wrocławskiej i Wyszyńskiego, mimo że nie wstrzymywały one bardzo ruchu, ale chcemy doprowadzić do normalnej sytuacji i przejezdności tej drogi, wtedy ponownie będziemy testować te światła. To, co w tej chwili system przeanalizuje nie będzie adekwatne do faktycznej sytuacji, która występuje w tym miejscu - mówił kierownik Centrum Sterowania Ruchem Ryszard Błażnik.
Jak na te zmiany zareagowali wałbrzyszanie? Oto wybrane komentarze, które pojawiły się zarówno na portalu walbrzych24.com jak i na naszym Facebooku:
Bardzo dobre posunięcie przez to skrzyżowanie o godzinie 5:40 było już zakorkowane miasto.
Światła powinny działać jak najbardziej, jedynie należy to zsynchronizować z pozostałymi skrzyżowaniami na tej trasie i będzie ok. Mieszkam na Wyszyńskiego i włączenie się do ruchu na Wrocławską, zwłaszcza w lewo graniczy z cudem.Trzy dni byłem zadowolony, teraz wróciła szara rzeczywistość a raczej pomarańczowa...
Jest tam tyle miejsca aby zrobić przejście na pieszych nad ulicą a te światła wyłączyć bo utrudniają ruch.
Do sprawy odniósł się zastępca dyrektora Zarządu Dróg Komunikacji i Utrzymania Miasta. Bogusław Rogiński twierdzi, że sygnalizacja docelowo będzie działać bo od poczucia komfortu kierowców ważniejsze jest bezpieczeństwo.
- Dążymy do tego aby w Wałbrzychu nie było wypadków śmiertelnych, szczególnie na przejściach dla pieszych. Stąd doświetlanie przejść jak i ITS. Na tym skrzyżowaniu w ostatnich latach było kilka wypadków śmiertelnych. Jeżeli zostanie włączona sygnalizacja to naturalną rzeczą jest, że drogą Wrocławską będzie nam się gorzej jechało niż do tej pory. Ale generalnie dostrojenie wszystkich sygnalizatorów ma spowodować upłynnienie ale niekoniecznie przyśpieszenie ruchu. Nie zależy nam aby kierowcy po Wałbrzychu jeździli szybko, to jakieś nieporozumienie. Będziemy wręcz dążyli do spowolnienia ruchu bo najczęstszymi przyczynami wypadków jest właśnie prędkość - tłumaczy wicedyrektor ZDKiUM w Wałbrzychu Bogusław Rogiński.
Receptą na największe problemy komunikacyjne w mieście ma być obwodnica zachodnia, która weźmie na siebie główne obciążenie ruchu pojazdów na osi północ-południe. Z informacji, jakie przekazał nam Bogusław Rogiński wynika, że tylko w tym roku w mieście przybyło ok 5 tysięcy samochodów. Dodamy tylko, że gdyby ustawić je jeden za drugim i przjmując, że przeciętnie długość samochodu osobowego to 4 m to kolejka zaczynająca się na rondzie przy palmiarni kończyłaby się... w Kowalowej w gminie Mieroszów.
plr
foto: P.Tokarski
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Dodaj komentarz