Na Dolnym Śląsku w ostatnim tygodniu stycznia zarejestrowano 14 469 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Kilka szpitali na terenie województwa wprowadziło ograniczenia wizyt. Sprawdzamy jak wygląda sytuacja w wałbrzyskim szpitalu.
We Wrocławiu dla odwiedzających zamknięto trzy szpitale Uniwersytecki Szpital Kliniczny na ul. Borowskiej, Wojskowy Szpital Kliniczny na ul. Weigla oraz Wojewódzki Szpital Specjalistyczny na ul. Kamieńskiego. Wkrótce potem dołączył do nich Szpital im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. W Jeleniej Górze wprowadzono pewne ograniczenia np. chorego może jednorazowo odwiedzić tylko jedna osoba.
Jest to próba ograniczenia rozprzestrzeniania się grypy, która jak zwykle o tej porze roku atakuje najmocniej. Tym razem choroba uderzyła ze zwiększoną siłą, ponieważ w ostatnim tygodniu stycznia zanotowano prawie 14,5 tysiąca przypadków na Dolnym Śląsku. W analogicznym okresie w ubiegłym roku było to prawie 9 tysięcy.
Zapytaliśmy jak wygląda sytuacja w Szpitalu im. A. Sokołowskiego w Wałbrzychu. Otrzymaliśmy odpowiedź, że "sytuacja w placówce jest stale monitorowana i obecnie wszystko jest pod kontrolą. Oddziały szpitala funkcjonują normalnie i na dziś nie ma wstrzymywanych przyjęć ani odwiedzin".
Niezależnie od tego wszystkim wałbrzyszanom zaleca się częste mycie rąk, unikanie kontaktu z powierzchniami często dotykanymi przez innych ludzi np. poręczy czy elementów wyposażenia w komunikacji miejskiej oraz przestrzeganie zasad higieny oddychania. Przede wszystkim jednak lekarze zalecają profilaktyczne szczepienia. Gdy jednak pojawią się u was pierwsze objawy, idźcie do lekarza zamiast do pracy by nie zarażać współpracowników.
plr
foto: archiwum / pixabay
Komentarze