OGLĄDAJ MECZ - kliknij tutaj
Środowe derby choć nie stały na najwyższym sportowym poziomie, to jednak nie zawiodły oczekiwań miejscowych kibiców, którzy szczelnie wypełnili halę Aqua-Zdroju. Samo spotkanie stało pod znakiem lekkiej przewagi gospodarzy, którzy po pierwszej kwarcie wygrywali 18:12. Co prawda na początku kolejnej ćwiartki rywale wyrównali stan meczu, a po chwili wyszli na prowadzenie 26:25, ale nasi szybko wrócili na odpowiedni tor - na półmetku rywalizacji na tablicy świetlnej widniał wynik 34:30 dla Górnika.
Środowe derby choć nie stały na najwyższym sportowym poziomie, to jednak nie zawiodły oczekiwań miejscowych kibiców, którzy szczelnie wypełnili halę Aqua-Zdroju. Samo spotkanie stało pod znakiem lekkiej przewagi gospodarzy, którzy po pierwszej kwarcie wygrywali 18:12. Co prawda na początku kolejnej ćwiartki rywale wyrównali stan meczu, a po chwili wyszli na prowadzenie 26:25, ale nasi szybko wrócili na odpowiedni tor - na półmetku rywalizacji na tablicy świetlnej widniał wynik 34:30 dla Górnika.
Po zmianie stron nasza przewaga momentami osiągała 10 "oczek". Tradycyjnie świetnie spisywał się Piotr Niedźwiedzki, którego w zdobywaniu punktów dzielnie wspierał prawdziwy as w talii trenera Marcina Radomskiego - Bartłomiej Ratajczak. To właśnie "Rataj" w trudnych chwilach trafiał z dystansu, jak i skutecznie finalizował akcje gospodarzy pod koszem przeciwnika godnie zastępując z opaską kapitana nieobecnego Rafała Glapińskiego (kara jednego spotkania za trzy przewinienia techniczne).
Po 30 minutach biało-niebiescy prowadzili 59:49 i wydawało się, iż nic nie jest w stanie wydrzeć im bezcennego zwycięstwa. Tymczasem w ostatniej kwarcie nastąpiła zamiana ról. Jeszcze w pierwszych minutach było 63:54 dla naszych, ale już po kilkudziesięciu sekundach mieliśmy remis po 63. I tak wyglądał obraz gry niemal do końcowej syreny. Co prawda Górnicy odskakiwali na 2, 3 "oczka", ale wrocławianie błyskawicznie niwelowali straty do miejscowych. Ostatnie minuty wszyscy obecni w hali Aqua-Zdroju oglądali na stojąco. Ogłuszający doping wałbrzyskich kibiców przyniósł jednak odpowiedni efekt, gdyż po dramatycznej końcówce koszykarze Górnika Trans.eu zwyciężyli lidera z Wrocławia 75:72.
I liga koszykarzy
XXIII kolejka
Górnik Trans.eu Wałbrzych - FutureNet Śląsk 75:72 (18:12, 16:18, 25:19, 16:23)
Górnik Trans.eu: Piotr Niedźwiedzki 20, Bartłomiej Ratajczak 15 (3x3), Jakub Der 11 (1), Hubert Kruszczyński 9, Grzegorz Małecki 7, Marcin Wróbel 6, Krzysztof Spała 5 (1), Damian Durski 2, Tomasz Krzywdziński. Trener: Marcin Radomski
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
tekst i fot.
(ben)
Komentarze