Olgierd Łukaszewicz o Unii Europejskiej

20 lutego 2019 15:05

Olgierd Łukaszewicz, aktor znamy m.in z roli Alberta w Seksmisji odwiedził Wałbrzych i spotkał się z studentami Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, by rozmawiać o Unii Europejskiej i zagrożeniach jakie niesie z sobą wystąpienie z UE.

Olgierd Łukaszewicz jest założycielem Fundacji „My, Obywatele Unii Europejskiej”. Wizyta w Wałbrzychu była już 60 spotkaniem na terenie Polski. Jak doszło do założenia fundacji?

- Kiedy zorientowałem się, że jest ogólny hejt na Unię Europejską, napisałem felieton zatytułowany „Stop obrzydzaniu Polakom Unii Europejskiej” i kilka innych. Było ponad milion ponad milion tych, którzy zajrzeli na facebooka, by te teksty przeczytać. Zaniepokoiło mnie to, że prowadzimy taki irracjonalny dialog z tą Unią Europejską, że tyle jest nieprawdziwych wiadomości o niej, że Polacy nie interesują się nią i to jakby przepływa obok. - mówi aktor, Olgierd Łukaszewicz.

Olgierd Łukaszewicz wielokrotnie wspominał o tym, że obecna władza i niektóre media nie podają prawdziwych informacji na temat Unii. Mowa była m.in. o pieniądzach jakie dostała z niej Polska. Czy Polsce grozi wyjście z Unii?

- Początkowo wielu się wydawało, że grozi nam PolExit, ale wydaje się, że rządzący odeszli od tej koncepcji i dają tego wyraz. - mówi aktor, Olgierd Łukaszewicz.

red

foto:WTV

Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com

Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.

Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com

Komentarze

Jan Dzban (24 lutego 2019 23:13)

Obywatel Unii Europejskiej, Olgierd Łukaszewicz znawca Unii Europejskiej, ekspert wysokiej klasy przyjechał na prowincję uświadomić młodzież wałbrzyską o dobroci płynącej z członkostwa RP w UE. Jak ten biedak musi cierpieć jak słyszy, że obrzydza się Polakom wspaniałą i pomagającą bezinteresownie Unię Europejską. Widać, że Olgierd Łukaszewicz i jego wysokiej klasy specjaliści od UE ciężko pracują na froncie ideologicznym.

Cytuj

j (21 lutego 2019 21:55)

Czy wystąpienie z UE niesie za sobą wyłącznie zagrożenia? Ja dostrzegam również korzyści. Można być pewny, że UE niczego za friko nie daje.Jedynie naiwni temu będą zaprzeczać. Za wszystko musimy zapłacić i to bardzo słono.

Cytuj

Jerzy Jacek Pilchowski (21 lutego 2019 12:26)

Cytuję użytkownika: Obserwator

Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski

Łukaszewiczowi nie mieści się w głowie służbowej, że można nie chcieć słuchać płynących z Berlina rozkazów.

Pilchowski byłeś no nie byłeś to po co się wypowiadasz dzbanie

Faktycznie nie byłem ale znając różne wypowiedzi Łukaszewicza jest łatwo się domyślić co mówił. - Jeśli jednak nie mam racji i mówił np., o tym, że budując gazociąg przez Bałtyk Niemcy łamią wszelkie zasady obowiązującej w UE solidarności energetycznej to proszę wygrać tą polemikę podając konkretne cytaty.

Cytuj

Edi (21 lutego 2019 11:30)

Wałbrzych po 1945 został opanowany przez różnej maści komunistów którzy dzięki poparciu części mieszkańców,czują się bezpiecznie. Dbają o to aby tylko ich "idole" byli zapraszani na salony. Dlaczego do Wałbrzycha nie zaprasza się artystów – patriotów, krzewiących Polską kulturę. Polski aktor powinien wyraźnie utożsamiać się z Polską kulturą i być ambasadorem naszej Polskiej kultury. A patrząc na poczet artystów w Polsce, ma się wątpliwości . Co do obecności Polski w UE to chyba nawet najwięksi optymiści zauważyli że jest coś nie tak. „Żadna niewola nie jest haniebniejsza od dobrowolnej” – Seneka, „Epistulae morales” Czy Polska musi umrzeć, aby Polacy żyli?

Cytuj

dezotox (21 lutego 2019 7:26)

Cytuję użytkownika: Obserwator

Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski

Łukaszewiczowi nie mieści się w głowie służbowej, że można nie chcieć słuchać płynących z Berlina rozkazów.

Pilchowski byłeś no nie byłeś to po co się wypowiadasz dzbanie

Lepiej być dzbanem, niż POkemonem.

Cytuj

Obserwator (21 lutego 2019 6:11)

Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski

Łukaszewiczowi nie mieści się w głowie służbowej, że można nie chcieć słuchać płynących z Berlina rozkazów.

Pilchowski byłeś no nie byłeś to po co się wypowiadasz dzbanie