Alpinista z Walimia, który zginął podczas schodzenia z Mont Blanc brał udział w prywatnej wyprawie a zdarzenie było wynikiem nieszczęśliwego wypadku - tak tragedię w Alpach komentuje prezes Polskiego Klubu Alpejskiego.
Do tragedii na Mont Blanc doszło we wtorek przed południem. Jak donoszą francuskie media polski alpinista prawdopodobnie popełnił błąd podczas schodzenia i spadł z 400-metrowej grani. Nie był przypięty do innych członków wyprawy. Jak udało nam się potwierdzić chodzi o Krystiana Madeję z Walimia, na którego Facebooku znaleźć można relację z drogi na szczyt. Tragedia poruszyła całe środowisko wspinaczy.
- Młody człowiek ale bardzo dobry wspinacz z dużą wiedzą. Uczył się od najlepszych, między innymi od Denisa Urubki, który jest chyba obecnie najlepszym wspinaczem na świecie. Nie mam wiedzy jak to się stało ale myślę, że należy rozpatrywać to w kontekście nieszczęśliwego wypadku bo Krystianowi umiejętności nie brakowało - twierdzi burmistrz Głuszycy, Roman Głód.
O komentarz w sprawie wypadku poprosiliśmy prezesa Polskiego Klubu Alpejskiego, do którego należał Krystian Madeja. Wyprawa, w której brał udział nie była organizowana przez klub i jak zapewniał nas Bogusław Margel była to prywatna inicjatywa osób biorących w niej udział. Zapytaliśmy doświadczonego alpinisty czy Mont Blanc jest trudnym do wpinaczki szczytem nawet dla zawodowców?
- To jest źle postawione pytanie czy jest trudną górą czy nie, dla jednych może być trudna, dla innych nie. Po prostu nie ma łatwych i trudnych gór. Są takie, z których się schodzi i takie na których się zostaje. Chłopak się potknął i tak samo można potknąć się na śliskiej ulicy i uderzyć głową o krawężnik. To był wypadek w terenie, gdzie nie ma nawet określonego poziomu trudności - twierdzi alpinista Bogusław Margel.
Kilka dni wczesniej w Alpach dwóch Polaków zginęło podczas wyprawy na Matterhorn, również spadli z dużej wysokości, natomiast w sierpniu ubiegłego roku w masywie Mont Blanc zginęło trzech francuskich alpinistów.
plr
foto: pixabay
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Komentarze