Protest muzyków Filharmonii Sudeckiej

Podejzewam ze w Walbrzyskim Teatrze Czerwonym nie ma takich problemow, gdyby tak nasi filharmonicy napierdalali ode do radosci 24/h albo mieli inne mozliwosci wyrazenia politycznych pogladow, sytuacja bylaby lepsza. W dobie upadku obyczajow MUZYKA nie obroni sie sama

Jak można było doprowadzić pracowników Filharmonii Sudeckiej do takiej przykrej sytuacji. Artyści, zamiast raczyć nas swoją piękną muzyką, muszą walczyć o przetrwanie. Wstyd dla włodarzy i mieszkańców, nie potrafimy zadbać o tak ważną sprawę, jak Polska kultura.

Analogicznie: po co w Wałbrzychu te kluby sportowe? Nie lepiej je rozwiązać i dać na organizacje kulturalne? (nie popieram tego, idę po prostu za Pana rozumowaniem) A szkoły i przedszkola zdecydowanie powinno się wliczyć, chyba warto jednak oswajać dzieci z muzyką...

Muzycy tak mało zarabiają, jaka to sprawiedliwość, w szkole muzycznej przy ul. Moniuszki mają tyle pieniędzy, że nawet sprzątaczki dostają na święta po 1500 zł, dyrektor to tłumaczy, że zamiast kupić nowe meble, woli dać ludziom. Za co???????? Za swoją pracę dostają pensje.

(z wyraźnie manifestowanym efektem WOW): Ludzie! ludzie, co się dzieje? Ja zwariowałem! Ja oczy ze zdumienia przecieram i uwierzyć nie mogę! Tylko tutaj! Sensacja! Dyskusja kibica z melomanem!!! W atmosferze szacunku, wzajemnej otwartości na poglądy, z poczuciem dobrego smaku, z argumentami. No, tylko bez gramatyki, ale nie czepiajmy się... Jestem pod wrażeniem, serio! Nie mogłem wysiedzieć, musiałem to napisać. Za to, własnie lubię ten portal! Cały czas jeszcze, nas, Wałbrzyszan łączy miłość do tego miasta. Do jego kultury, architektury, sportu, muzyki, przyrody, ludzi, wielu innych - niezaprzeczalnych przymiotów. To piękne, doprawdy. Pomimo, że dzielą nas, znacznie: poglądy, stan posiadania, poziom życia, sposób bycia, kultura osobista, potrzeby i sposoby ich zaspokajania. Wciąż łączy nas wyraźna troska o stan naszej małej ojczyzny. To piękne! Kochani - obyście mieli piękny dzień! Dziękuję za wlanie otuchy w mój poranek ...

(konkretnie): Konkrety są takie, że na każdym koncercie WSZYSTKIE miejsca są zajęte i bilety wykupione. Tak że bilety, to sobie trzeba rezerwować. A z meczami to jak? Konkrety proszę!

To ilu megakomanow walbrxyskich przychodzi do tej filharmonii? Rozmawiajmy na przykladach. Odpowiedz wielu itp. nie sa eydtarvxajace. Rozmawiajmy o konkretac.

artysta jak glody to bardziej plodny... kto jak kto, ale laganowska predzej zamieni wode ognista w mleczko niz wam da jakis szmalec

Filharmonio Sudecka! Gdy Ciebie zabraknie, światło zgaśnie tu na zawsze...

(prowokacyjnie i w stylu wiejskim): a taki Zenek - panie - Martyniuk, to na ten przykład nie narzeka! I tych jeichnich konserwantów też on nie kończył. A potrafi, nie? Czy ten Sławomir. I po weselach dorabiać się nie muszo, bo muzyke grajo, jako się i patrzy! A nie takie kocie miauki, Bachi, czy Mozarty. Taką, że każdy to zaśpiewać może. Trochę lepiej lub trochę gorzej. To se i zaśpiewa, i pod nóżkie się to nada i bimberku się pod toto człowiek też napije. I po żadnych fisharmoniach się szwędać nie potrzebuje. W starej kopalni koncert się organizują, czy w Aqua Zdroju. Lakierów pucować nie trzeba i garniaka rychtować nie mus! Tylko se dresik obstalować, skarpety-frotty białe i obów z łezką czy paskami. Jak człowiek. To i nie żal te dwie-trzy dychy zza pazuchy wytarmosić. Babę pod skrzydło i poszli w tan! Ja, tam - panie - w życiu by skrzypców nie słuchał. Moja też nie ... Normalne ludzie to na parapecie grają. I oprzeć się też mają o co, zamiast strajkować, by porządną muzykę grali...