Dzięki wałbrzyskiemu policjantowi akcja ratownicza w Karkonoszach zakończyła się uratowaniem dwójki Czechów, którzy zsunęli się ze zbocza po czeskiej stronie na stronę polską. Czesi spędzili w lecie całą noc - mieli sporo szczęscia, ze znalazł ich Paweł Łabuda .
Starszy posterunkowy Paweł Łabuda jest policjantem wałbrzyskiej drogówki. W czwartek miał wolne od służby i wybrał się w Karkonosze. Gdy rano wyszedł na szlak w rejonie Śnieżki, usłyszał mężczynę wołającego po czesku o pomoc. Mężczyzna był zakrwawiony, z jego relacji wynikało, że dzień wcześniej, (około godz. 21:00) wraz ze swoją partnerką po silnym podmuchu wiatru, zsunęli się ze zbocza po czeskiej stronie. Mężczyzna na szczęście zatrzymał się na kosodrzewinie i dzięki temu udało mu się ostatecznie wspiąć z powrotem na górę. Kobieta od wieczora poprzedniego dnia pozostawała na dole i nie było z nią kontaktu.
Mężczyzna nie miał też telefonu komórkowego by poinformować służby o wypadku, bo zgubił go gdy zsunął się ze zbocza. Był lekko ranny, wałbrzyski policjant udzielił mu pierwszej pomocy, pomógł rozgrzać się goracą herbatą, a także dostać do najbliższego schroniska. Dzięki wałbrzyskiemu funkcjonariuszowi na miejscu szybko pojawili się czescy ratownicy. Do kobiety, która zsunęła się ze zbocza blisko 400 metrów w dół, przyleciał helikopter z ratownikami. Oboje poszkodowani trafili ostatecznie do szpitala. Mieli sporo szcześcia, temperatura w nocy oscylowałą w okolicy 0 stopni.
opr. adm
foto: KMP Wałbrzych Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Komentarze