Menu

List otwarty nauczycieli I LO

Publikujemy list otwarty nauczycieli I Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu, w którym wyjaśniają dlaczego strajkują.

List otwarty nauczycieli I LO

DRODZY RODZICE, UCZNIOWIE I WSZYSCY ŻYCZLIWI SZKOLE!

 

Wyjaśniamy, dlaczego strajkujemy.

 

● Strajkujemy ze względu na kiepskie zarobki, których wysokość jest przedmiotem manipulacji rządu. Obecnie nauczyciel stażysta zarabia 1800 zł, by po 15 latach awansu zawodowego zacząć zarabiać tyle co uczeń liceum pracujący w wakacje w McDonaldzie (miesięczna stawka). Uposażenie nauczyciela jest obecnie na poziomie pensji pracownika niewykwalifikowanego.

 

● Strajkujemy ze względu na brak młodych nauczycieli, co za kilka lat doprowadzi do sytuacji, w której nauczycielami będą tylko emeryci lub ludzie tuż przed emeryturą. Koniecznością jest przyciągnięcie absolwentów wyższych uczelni do pracy w szkole. Wyższa pensja w zawodzie nauczyciela spowoduje, że młodzi ludzie po studiach zaczną uwzględniać możliwość wyboru tej profesji.

 

● Strajkujemy, ponieważ nie zgadzamy się na nieustanne niszczenie dobrego imienia zawodu nauczyciela nieprawdziwymi oskarżeniami. Protestujemy przeciwko zakłamywaniu faktycznego i obliczonego przez instytucje rządowe czasu pracynauczycieli (47 godzin zegarowych).

 

● Strajkujemy, ponieważ rządzący od lat pomijają wyniki raportów Instytutu Badań Edukacyjnych, międzynarodowych badań PISA, raportu Rzecznika Praw Dziecka, wcześniejszych protestów rodziców i nauczycieli, miliona głosów obywateli sprzeciwiających się zmianom wprowadzanym w oświacie przez obecny rząd.

 

 

● Strajkujemy, ponieważ bardzo zależy nam na dobrym poziomie kształcenia młodych ludzi na miarę wyzwań, jakie stawia współczesny świat. Strajkujemy, ponieważ odbiera się nam możliwość dostosowywania metod pracy, czasu poświęconego na dane zagadnienie oraz treści do potrzeb ucznia. Jesteśmy najbliżej uczniów, znamy ich potrzeby i możliwości oraz wiemy, jak działać, ale obecne podstawy programowe odbierają szkołom autonomię w tym zakresie. Wykorzystujemy ostatnią legalną i cywilizowaną metodę wyrażenia niezgody na dalsze niszczenie polskiej oświaty. Zdajemy sobie sprawę z niedogodności, jakie wywołuje nasz strajk, jednak mimo dylematów moralnych i ryzyka finansowego (brak pensji) zdecydowaliśmy się na ten krok. Świadome ignorowanie przez rządzących skali strajku i frustracji środowiska odbieramy jako oczywisty dowód, że edukacja i dobro uczniów nie są ważnymi obszarami w strategii rządu.

 

Protestujący nauczyciele

Zespołu Szkół nr 1 w Wałbrzychu

 

opr.red

foto:walbrzych24.com

 

 

 

Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
 
 

Komentarze

Dominika (20 kwietnia 2019 12:46)
Cytuję użytkownika: Ktoś.
Porównywanie pensji pracownika McDonald to chyba trochę słabe jest. Oni też ciężko pracują i też mają sterująca pracę. A kontakt z ludzi nie jest taki mega różowy.
Śmiesznie.. do maka przyjmują ludzi po podstawówce, a na nauczyciela już nie. Nie wiem co w tym słabego.
bolo (15 kwietnia 2019 17:59)
Brawo nauczyciela !!! Nie dajcie się !!!
Ktoś. (15 kwietnia 2019 12:55)
Porównywanie pensji pracownika McDonald to chyba trochę słabe jest. Oni też ciężko pracują i też mają sterująca pracę. A kontakt z ludzi nie jest taki mega różowy.
Koab (14 kwietnia 2019 22:09)
Jak wam źle to zmieńcie pracę kto wam każe pracować jako nauczyciel... Sami chcieliście się uczyć nikt was do tego nie zmuszał. Jak podejmowaliscie się tej pracy wiedzieliście ile się zarabia . Proste i logiczne
Zdegustowany (13 kwietnia 2019 14:43)
Weźcie się w końcu do roboty. Bo już o tym strajku to się słuchać nie chce. Żaden przykład dla dzieci, a nauczyciele sami na siebie kręcą bata. A fuj.
Jerzy Jacek Pilchowski (12 kwietnia 2019 22:20)
Cytuję użytkownika: T.
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: T.
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: T.
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski: "Tą sytuację świetnie podsumowuje mem: "Chcemy aby wybory wygrało PO ale forsę chcemy od PiSu gdyż wiem, że PO nic nam nie da.". Polityka społeczna zawsze ma taki "urok", że ktoś będzie niezadowolony. (...)" Mem ciekawy. Z cytowanego przez Ciebie tekstu myślę, że prawdziwy jest tylko środkowy człon: "(...) forsę chcemy od PiSu (...)" a jeszcze dokładniej - od obecnego rządu. Nauczyciele raczej nie tęsknią za PO, bo pamiętają jak napuszczało samorządowców na nich i de facto zwiększyło im pensum o 2h (tak tego nie nazywając, ale takie były efekty). Stąd stara bieda - "nie ma na kogo głosować". Obecny rząd rzeczywiście daje podwyżki, ale to trochę jak z remontami szkół w Wałbrzychu - dobrze, że wszystkie wyremontowali, ale też już czekać nie mogli, bo fizycznie dachy spadały.
PiS stara się bardzo aby nadwyżkę budżetową (powstałą w wyniku ograniczenia złodziejstwa i dobrej koniunktury) skierować do kieszeni ludzi. Powoduje to "szaleństwo w oczach" komunistów i złodziei którzy uważają, że PiS "rozdaje ICH pieniądze. Starają się więc zorganizować wielką awanturę gdyż "w zamieszaniu" łatwiej im będzie wygrać wybory. Co będzie jeśli wygrają? Trudno będzie odebrać ludziom to co dostali. Szykowany jest więc stary "balcerowiczowski" numer z inflacją. - Pamiętacie czasy gdy KAŻDY był milionerem? Jak wygra PO to nie tylko nauczyciele dostaną po 1000. Wszyscy dostaną po 1000 - a jeśli tylko będą chcieli to po 2000 lub nawet 5000. Następnie uruchomiona zostanie inflacja która te wszystkie podwyżki połknie z odpowiednią nawiązką i ludzi obudzą się (znów) z ręką w nocniku.
To jest myślenie "globalne", a przeciętny nauczyciel po prostu walczy "o swoje" - głównie o pieniądze, ale też o to, aby nie czuć, że rządzący (każdej opcji) mają ich w ... . Jak dla mnie palącym problemem nie są wynagrodzenia nauczycieli dyplomowanych, tylko fakt, że młody nauczyciel dostaje przez kilka lat wypłatę niewiele wyższą od płacy minimalnej.
Zgoda. I w efekcie tej "zgody" chcę tylko (po raz "nty") napisać, że nauczyciele powinni więcej zarabiać ale ... - To "ale" oznacza, że podwyżki dla poszczególnych grup zawodowych nie mogą rozwalać budżetu. Rozumiem oczywiście, że nauczyciele poczuli "zazdrość" w stosunku do rodzin mających dzieci oraz emerytów. W tym miejscu trzeba się jednak po prostu zdecydować czy złość spowodowana tą zazdrością ma prawo być tak silna aby karać za to młodzież która chce zdać maturę. - Myślę, że gdyby nauczyciele zawieszali strajk na czas egzaminów to zyskali by tym sympatię i ("paradoksalnie") wzmocnili swoją pozycje przetargową.
Tylko teraz "filozoficzne" pytanie: czym można a czym nie można "rozwalać" budżetu? Tutaj nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Nauczyciele biorą przykład choćby z policjantów. Pamiętam wypowiedź przedstawiciela związków zawodowych, który (jeszcze przed podwyżką) mówił, że policjant zaraz po przeszkoleniu dostaje tylko 2500zł na rękę. To była kwota wyższa niż nauczyciel dostawał po 10 latach pracy. Nauczyciele "poznali się", że wszyscy potrzebują, ale dostają tylko Ci co walczą. Co do zawieszania strajku na czas egzaminu - zdania są podzielone co do takiego działania. Nie licząc dyrektorów szkół myślę, że to właśnie nauczycielom najbardziej zależy, aby jak najszybciej wrócić do pracy.
Nadwyżkę (to co zabrano VATowskim aferałom oraz dobry skutek dobrej koniunktury) rozdano dzieciom, emerytom i różnym innym. Dla nauczycieli były pieniądze które pozwoliły na 15% podwyżkę w tym roku. Można się z tym zgadzać lub nie ale taka taka jest polityka społeczna tego rządu. W tym roku na następne duże wydatki z budżetu już nie ma. Tym bardziej, że jeśli dano by nauczycielom te 100 zł lub inaczej 30% to wywołało by to "złość" innych grup zawodowych którym podwyżki też się należą. Na następną podwyżkę trzeba więc będzie trochę poczekać. I w tym jest polityczny aspekt tego strajku. Było wiadomo, że jeśli wymagania będą za duże to rząd się nie zgodzi i będzie "awantura". - Wygląda na to, ze Broniarzowi i części nauczycieli na tym właśnie zależało. Mamy więc awanturę. Już niedługo zobaczymy jakie będą jej polityczne skutki. Moim zdaniem nauczyciele przegrają, a KE nic na tym nie wygra. - I czym dłużej ta sytuacja będzie trwała tym więcej stracą nauczyciele.
T. (12 kwietnia 2019 20:33)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: T.
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: T.
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski: "Tą sytuację świetnie podsumowuje mem: "Chcemy aby wybory wygrało PO ale forsę chcemy od PiSu gdyż wiem, że PO nic nam nie da.". Polityka społeczna zawsze ma taki "urok", że ktoś będzie niezadowolony. (...)" Mem ciekawy. Z cytowanego przez Ciebie tekstu myślę, że prawdziwy jest tylko środkowy człon: "(...) forsę chcemy od PiSu (...)" a jeszcze dokładniej - od obecnego rządu. Nauczyciele raczej nie tęsknią za PO, bo pamiętają jak napuszczało samorządowców na nich i de facto zwiększyło im pensum o 2h (tak tego nie nazywając, ale takie były efekty). Stąd stara bieda - "nie ma na kogo głosować". Obecny rząd rzeczywiście daje podwyżki, ale to trochę jak z remontami szkół w Wałbrzychu - dobrze, że wszystkie wyremontowali, ale też już czekać nie mogli, bo fizycznie dachy spadały.
PiS stara się bardzo aby nadwyżkę budżetową (powstałą w wyniku ograniczenia złodziejstwa i dobrej koniunktury) skierować do kieszeni ludzi. Powoduje to "szaleństwo w oczach" komunistów i złodziei którzy uważają, że PiS "rozdaje ICH pieniądze. Starają się więc zorganizować wielką awanturę gdyż "w zamieszaniu" łatwiej im będzie wygrać wybory. Co będzie jeśli wygrają? Trudno będzie odebrać ludziom to co dostali. Szykowany jest więc stary "balcerowiczowski" numer z inflacją. - Pamiętacie czasy gdy KAŻDY był milionerem? Jak wygra PO to nie tylko nauczyciele dostaną po 1000. Wszyscy dostaną po 1000 - a jeśli tylko będą chcieli to po 2000 lub nawet 5000. Następnie uruchomiona zostanie inflacja która te wszystkie podwyżki połknie z odpowiednią nawiązką i ludzi obudzą się (znów) z ręką w nocniku.
To jest myślenie "globalne", a przeciętny nauczyciel po prostu walczy "o swoje" - głównie o pieniądze, ale też o to, aby nie czuć, że rządzący (każdej opcji) mają ich w ... . Jak dla mnie palącym problemem nie są wynagrodzenia nauczycieli dyplomowanych, tylko fakt, że młody nauczyciel dostaje przez kilka lat wypłatę niewiele wyższą od płacy minimalnej.
Zgoda. I w efekcie tej "zgody" chcę tylko (po raz "nty") napisać, że nauczyciele powinni więcej zarabiać ale ... - To "ale" oznacza, że podwyżki dla poszczególnych grup zawodowych nie mogą rozwalać budżetu. Rozumiem oczywiście, że nauczyciele poczuli "zazdrość" w stosunku do rodzin mających dzieci oraz emerytów. W tym miejscu trzeba się jednak po prostu zdecydować czy złość spowodowana tą zazdrością ma prawo być tak silna aby karać za to młodzież która chce zdać maturę. - Myślę, że gdyby nauczyciele zawieszali strajk na czas egzaminów to zyskali by tym sympatię i ("paradoksalnie") wzmocnili swoją pozycje przetargową.
Tylko teraz "filozoficzne" pytanie: czym można a czym nie można "rozwalać" budżetu? Tutaj nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Nauczyciele biorą przykład choćby z policjantów. Pamiętam wypowiedź przedstawiciela związków zawodowych, który (jeszcze przed podwyżką) mówił, że policjant zaraz po przeszkoleniu dostaje tylko 2500zł na rękę. To była kwota wyższa niż nauczyciel dostawał po 10 latach pracy. Nauczyciele "poznali się", że wszyscy potrzebują, ale dostają tylko Ci co walczą. Co do zawieszania strajku na czas egzaminu - zdania są podzielone co do takiego działania. Nie licząc dyrektorów szkół myślę, że to właśnie nauczycielom najbardziej zależy, aby jak najszybciej wrócić do pracy.
Jerzy Jacek Pilchowski (12 kwietnia 2019 20:05)
Cytuję użytkownika: T.
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: T.
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski: "Tą sytuację świetnie podsumowuje mem: "Chcemy aby wybory wygrało PO ale forsę chcemy od PiSu gdyż wiem, że PO nic nam nie da.". Polityka społeczna zawsze ma taki "urok", że ktoś będzie niezadowolony. (...)" Mem ciekawy. Z cytowanego przez Ciebie tekstu myślę, że prawdziwy jest tylko środkowy człon: "(...) forsę chcemy od PiSu (...)" a jeszcze dokładniej - od obecnego rządu. Nauczyciele raczej nie tęsknią za PO, bo pamiętają jak napuszczało samorządowców na nich i de facto zwiększyło im pensum o 2h (tak tego nie nazywając, ale takie były efekty). Stąd stara bieda - "nie ma na kogo głosować". Obecny rząd rzeczywiście daje podwyżki, ale to trochę jak z remontami szkół w Wałbrzychu - dobrze, że wszystkie wyremontowali, ale też już czekać nie mogli, bo fizycznie dachy spadały.
PiS stara się bardzo aby nadwyżkę budżetową (powstałą w wyniku ograniczenia złodziejstwa i dobrej koniunktury) skierować do kieszeni ludzi. Powoduje to "szaleństwo w oczach" komunistów i złodziei którzy uważają, że PiS "rozdaje ICH pieniądze. Starają się więc zorganizować wielką awanturę gdyż "w zamieszaniu" łatwiej im będzie wygrać wybory. Co będzie jeśli wygrają? Trudno będzie odebrać ludziom to co dostali. Szykowany jest więc stary "balcerowiczowski" numer z inflacją. - Pamiętacie czasy gdy KAŻDY był milionerem? Jak wygra PO to nie tylko nauczyciele dostaną po 1000. Wszyscy dostaną po 1000 - a jeśli tylko będą chcieli to po 2000 lub nawet 5000. Następnie uruchomiona zostanie inflacja która te wszystkie podwyżki połknie z odpowiednią nawiązką i ludzi obudzą się (znów) z ręką w nocniku.
To jest myślenie "globalne", a przeciętny nauczyciel po prostu walczy "o swoje" - głównie o pieniądze, ale też o to, aby nie czuć, że rządzący (każdej opcji) mają ich w ... . Jak dla mnie palącym problemem nie są wynagrodzenia nauczycieli dyplomowanych, tylko fakt, że młody nauczyciel dostaje przez kilka lat wypłatę niewiele wyższą od płacy minimalnej.
Zgoda. I w efekcie tej "zgody" chcę tylko (po raz "nty") napisać, że nauczyciele powinni więcej zarabiać ale ... - To "ale" oznacza, że podwyżki dla poszczególnych grup zawodowych nie mogą rozwalać budżetu. Rozumiem oczywiście, że nauczyciele poczuli "zazdrość" w stosunku do rodzin mających dzieci oraz emerytów. W tym miejscu trzeba się jednak po prostu zdecydować czy złość spowodowana tą zazdrością ma prawo być tak silna aby karać za to młodzież która chce zdać maturę. - Myślę, że gdyby nauczyciele zawieszali strajk na czas egzaminów to zyskali by tym sympatię i ("paradoksalnie") wzmocnili swoją pozycje przetargową.
Asban (12 kwietnia 2019 19:00)
Uczniowie popierają strajk bo nie mogą patrzeć na wasze nauczycielskie zepsute grono i te facjaty co zmuszają ich jedynkami do nauki, sami niewiele tłumacząc na lekcjach.
Bolo (12 kwietnia 2019 13:56)
Za PO to siedzieliscie cicho, Gdzie czasy Gąsiorowskich? Zeszliście na psy, kochane Grono.
Więcej komentarzy

Dodaj komentarz

strajk  |   ILO  |   postulaty  |   nauczyciele  |   szkoła  |  

Kwiaty we włosach...

Gość Dnia - Ilona Bujalska

Jedlina Zdrój: Orpel pożegnał się z urzędem

Wałbrzych 24 aktualności


Wałbrzych 24 to wiodący portal informacyjny w mieście i regionie. Najważniejsze są dla nas informacje z Wałbrzycha, ale również piszemy o tym, co dzieje się w sąsiednich gminach takich jak  Świdnica, Boguszów - Gorce, Mieroszów, Szczawno Zdrój, Świebodzice, Głuszyca, czy Walim. Oprócz przekazywanych przez Wałbrzych 24 wiadomości, znajdziesz tu również wiele fotogalerii, rozmowy z zaproszonymi gośćmi, publicystykę czy informacje o wydarzeniach, imprezach i koncertach, które odbywają się w mieście czy okolicy.

Na stronie głównej Wałbrzych 24 znajdziecie aktualności czyli najnowsze informacje z miasta, jednak zachęcamy też do zaglądanie do innych kategorii - rozrywki, sportu, 112 czy do zakładki Po Sąsiedzku, gdzie znajdziecie wiadomości z okolicznych gmin.

Uprościliśmy też nawigację strony, by była bardziej intuicyjna, co ma ułatwić czytelnikom znalezienie szukanych informacji i jeszcze sprawniejsze poruszanie się po naszej stronie.

Wałbrzych najnowsze wiadomości


Często najnowsze wiadomości Wałbrzych tworzone są wspólnie z Wami - naszymi czytelnikami, za co serdecznie dziękujemy. Zachęcamy do przesyłania do nas informacji i zdjęć na adres: redakcja@walbrzych24.com.

Dzięki takiej współpracy jesteśmy w stanie szybko reagować i przekazywać Wam najnowsze informacje, pisać o realnych problemach miasta i mieszkańców. Zachęcamy też do śledzenia naszych social mediów - Facebook Wałbrzych 24, Facebook Telewizja Wałbrzych i kont na Instagramie.

Zachęcamy też do komentowania bieżących informacji z Wałbrzycha i okolic. Pod artykułami macie możliwość wyrażenia własnej opinii w komentarzach do czego gorąco zachęcamy.

Rozwiń
Do góry
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zaakceptuj Zamknij