Łódzki turniej rozpoczął się znakomicie dla klubu z Sopotu, który w fazie grupowej zanotował 3 zwycięstwa, 1 remis oraz 1 porażkę i w rezultacie zajął 2. miejsce w kwalifikacjach. W ćwierćfinale sopocianie pokonali POS Łódź Augustyniak 7:2, a w półfinale zwyciężyli po zaciętym początku POS Łódź Monkey Man 6:3.
W meczu o złoty medal Łobaza i spółka trafili na City Curling Club Warszawa, z którym w grupie przegrali 3:4. Finał miał wyrównany początek, jednak później klub wałbrzyszanina przejął inicjatywę, w efekcie której wywalczył kilkupunktową przewagę, co wystarczyło do zdobycia kolejnego tytułu Mistrza Polski.
- Ten wynik jest zwieńczeniem bardzo dobrego sezonu dla naszej drużyny. Zanotowaliśmy sporo udanych występów na arenie międzynarodowej. Cieszy, że potrafiliśmy przełożyć formę również na rozgrywki krajowe. Z optymizmem patrzymy na nowy sezon - naszą ambicją jest wskoczenie do ścisłego topu drużyn europejskich walczących w największych imprezach curlingowych takich jak World Curling Tour, Mistrzostwa Świata czy nawet Igrzyska Olimpijskie -, przyznał Borys Jasiecki, skip, a więc kapitan drużyny SCT.
Warto podkreślić, iż to trzeci złoty medal w historii drużyny Sopot Curling Team, a tym samym powrót na tron MP po 3 latach przerwy - w 2017 SCT zdobył srebro, a rok później brązowy medal. Drużyna wystąpiła w składzie: Bartosz Łobaza, Krzysztof Domin, Konrad Stych (vice-skip) oraz Borys Jasiecki (skip). Miejsce na podium MP gwarantuje sopocianom udział w turnieju kwalifikacyjnym o prawo do reprezentowania naszego kraju w Mistrzostwach Europy, które odbędą się w listopadzie w Szwecji.
Dodaj komentarz