Dzięki ciężkiej pracy, jaką wykonali twórcy wystawy "Śląska szlachta między Śląskiem a Europą” możemy przekonać się, że wśród przodków ostatnich prywatnych właścicieli książańskich majątków znajdują się zarówno cesarze, papieże jak i nasi rodzimi Piastowie.
Nowa wystawa w Książu ma charakter edukacyjno-historyczny. Prezentowane są na niej najważniejsze śląskie rody szlacheckie i ich wzajemne powiązania. Dane zebrane przez naukowców pokazują, że pod żadnym pozorem nie była to szlachta "zaściankowa".
- Celem było pokazanie bogactwa i tego, że śląska szlachta swoimi koneksjami sięgała od wschodu do zachodu i od północy do południa Europy. Naszym celem było też obalenie mitu, który był lansowany za czasów PRL-u, że była to wyłącznie szlachta niemiecka. W rzeczywiatości to była szlachta mówiąca wieloma językami w tym również po polsku, czesku, francusku czy włosku ale wszyscy podkreślali jedno, że byli ślązakami - mówi dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki, historyk i badacz dziejów śląskiej szlachty.
Na otwarciu wystawy obecny był książę Bolko Hochberg von Pless, ostatni żyjący potomek Hochbergów z linii książańskiej. W jednej z sal można obejrzeć jego bardzo szczegółowe drzewo genealogiczne, w którym znajdziemy przedstawicieli największych europejskich dynastii.
- Są tam wszystkie najważniejsze postaci europejskiej historii. Od Ruryka na wschodzie, przez Mieszka I w Europie środkowej, Arpada i Przemysła z dynastii Przemyślidów, dynastie szwedzkie, norweskie, duńskie, niemieckie (w tym Habsburgów). Mamy nawet Karola Wielkiego, Meroweusza, legendarnych królów - założycieli Szkocji, Walii i Irlandii. Oni wszyscy są przodkami śląskiej szlachty a w tym przede wszystkim naszego gościa honorowego, który będąc w dowolnej stolicy Europy może powiedzieć "tu mój kuzyn albo pra, pra, pra... dziadek zrobił to i tamto". To samo może powiedzieć w Watykanie np o papieżach Pawle III, Juliuszu II czy Aleksandrze VI. Może nawet poza Europą, na przykład w Meksyku stanąć na środku placu i powiedzieć "tu był mój przodek Hernán Cortés". Te koneksje zostały tu pokazane i udowadniają, że szlachta śląska nie była zaściankowa i jedyne czego nie udało mi się odnaleźć to połączeń z cesarzami Japonii ale być może to tylko kwestia czasu - podsumowuje dr Kuzio-Podrucki.
Wystawa powstała dzięki współpracy Zamku Książ z Centrum Kultury Śląskiej w Nake Śląskim i Muzeum Ziemi Górnośląskiej w Ratingen.
plr
foto: TV Wałbrzych
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Komentarze