Świdniczanie udanie zrewanżowali się biało-niebieskim za porażkę 0:2 w jesiennym spotkaniu na Ratuszowej. Tym razem górą był przeciwnik, który za sprawą Brazylijczyka Alefe Limy Santosa zwyciężył przed własną publicznością 1:0.
- W przeciwieństwie do wyniku nasza gra nie wyglądała źle, gdyż zarówno do przerwy, jak i w drugiej odsłonie mieliśmy okazje do zdobycia bramki. Brakowało jednak skutecznego wykończenia dogodnych sytuacji strzeleckich. Niestety, mimo że zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, to wynik końcowy weryfikuje ocenę naszej postawy. Nie udało się bowiem zdobyć choćby punktu, choć przy odrobinie szczęścia mogliśmy nawet sięgnąć po wygraną -, tłumaczył Jacek Fojna, trener Górnika.
Do przerwy mimo kilku okazji Górników więcej powodów do radości mieli miejscowi, którzy w 35 minucie wykorzystując naszą stratę wyprowadzili szybki kontratak. Andrey Kozachenko popisał się dalekim, ale precyzyjnym podaniem do Limy Santosa, który minął Damiana Jaroszewskiego i celnym strzałem otworzył wynik potyczki. Wcześniej sam na sam z Bartłomiejem Kotem znalazł się inny Brazylijczyk, broniący barw Górnika – Allan De Paula, ale zamiast podcinać piłkę nasz zawodnik próbował minąć golkipera Polonii-Stali, który nie dał się oszukać wychodząc obronną ręką z pojedynku z rywalem. Po stracie gola chłopcy Fojny szukali okazji do wyrównania, ale choć bliscy szczęścia po stałych fragmentach gry byli Marcin Smoczyk oraz Tomasz Wepa, to na półmetku derbowej konfrontacji wciąż było 1:0 dla świdniczan.
Już w pierwszych minutach drugiej połowy Górnicy mogli doprowadzić do remisu, jednak będący sam na sam z Kotem - Szymon Tragarz źle przyjął futbolówkę i po raz kolejny z niezłej akcji wałbrzyszan nic nie wyszło. W kolejnych fragmentach, aż do 75 minuty, gra toczyła się pod dyktando wicelidera rozgrywek. Cóż jednak z tego, skoro brakowało celnego strzału, który udanie zakończyłby wysiłki przyjezdnych. W doliczonym czasie meczu po indywidualnej akcji Tragarz minął trzech przeciwników, miał przed sobą jedynie Kota, ale niecelnie uderzył z boku i w rezultacie skromne prowadzenie zajmującej 3. miejsce w tabeli Polonii-Stali utrzymało się do końcowego gwizdka sędziego.
Sobotnia porażka sprawiła, iż nasza strata do prowadzącego w klasyfikacji Śląska II Wrocław wzrosła do 10 punktów. Tym samym na trzy kolejki przed końcem sezonu Górnicy stracili szanse na mistrzowski tytuł i udział w barażach o III ligę.
IV liga – grupa wschodnia
XXVII kolejka
Polonia-Stal Świdnica – Górnik Wałbrzych 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Alefe Lima Santos (35)
Górnik: Jaroszewski, Sawicki (84 Krawczyk), Orzech, Smoczyk, Krzymiński, Wepa, Rytko (78 Bogacz), Tragarz, Chajewski, Michalak, De Paula (67 Rodziewicz). Trener: Jacek Fojna
Pozostałe wyniki:
GKS Mirków/Długołęka – Orzeł Ząbkowice Śląskie 3:0, Zjednoczeni Żarów – Piast Nowa Ruda 0:3, Unia Bardo – Nysa Kłodzko 3:1, Bielawianka Bielawa – Śląsk II Wrocław 1:2, Sokół Wielka Lipa – MKP Wołów 2:1, Piast Żerniki – Orzeł Prusice 2:3, Polonia Trzebnica – Sokół Marcinkowice 1:2
Tabela IV ligi
1. Śląsk II Wrocław 27 75 99:14
2. Górnik Wałbrzych 27 65 70:22
3. Polonia-Stal Ś-ca 27 56 50:25
4. Orzeł Prusice 27 48 57:45
5. Sokół W. Lipa 27 44 57:41
6. Sokół Marcinkowice 27 43 57:42
7. Bielawianka Bielawa 27 39 45:40
8. Unia Bardo 27 37 50:51
9. Piast Żerniki 27 35 45:43
10. Polonia Trzebnica 27 35 41:57
11. GKS Mirków 27 33 50:70
12. Piast N. Ruda 27 30 37:62
13. Orzeł Z. Śląskie 27 26 38:63
14. MKP Wołów 27 25 38:61
15. Zjednoczeni Żarów 27 17 28:86
16. Nysa Kłodzko 27 14 42:82
Następny mecz
XXVIII kolejka
Sobota – 25 maja, godz. 17:
Górnik Wałbrzych – Polonia Trzebnica
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
fot. archiwum
(ben)
Dodaj komentarz