W Wałbrzychu powstały łąki kwietne, które nie tylko cieszą oko, ale też przysłużą się pszczołom. Dlaczego te owady są tak pożyteczne i musimy ratować je za wszelką cenę? Dowiecie się o tym z naszego materiału.
Bez owadów zapylających uprawy nie byłoby odpowiedniej jakości oraz wielkości plonów. Świat nie jest im jednak przyjazny, a ich największym wrogiem jest człowiek - organizacje ekologiczne z roku na rok biją na alarm, że ich populacja spada.
- Owady zapylające zapylają około 80% różnego rodzaju upraw. Istnieją rośliny samopylne, ale nawet w ich przypadku okazuje się, że bez wspomagania przez owady zapylające – plony są znacznie niższe. Na przykład truskawka nie zapylona przez zapylacze jest mniejsza i mniej słodka - mówi Jerzy Ignaszak kierownik Biura Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Wałbrzychu.
Wałbrzych jest jednym z miast, w którym przy drogach – zamiast krótko przystrzyżonej trawy - możemy oglądać łąki kwietne. Jakie są korzyści z takiego rozwiązania?
- Mówi się, że w ciągu ostatnich 20-30 lat na świecie populacja owadów zapylających spadła o około 30%. U nas populacja trzmieli od lat 70-tych spadła o 90%. Coraz mniej jest naturalnych terenów i mamy coraz mniej kwiatów, a kwiaty to pożytek dla owadów. Te biedne stworzenia nie mają gdzie się pożywić, w związku z czym musimy zadbać o bioróżnorodność jeśli chodzi o rośliny kwitnące - mówi Jerzy Ignaszak.
Jak postępować z pszczołami? Przede wszystkim pamiętajmy, że są bardzo pożyteczne i nie wolno bezmyślnie ich zabijać. Jeśli pszczoła wleci nam do domu – najlepiej będzie schwytać ją do słoika i wypuścić na świeżym powietrzu.
- Pszczoły nie lubią ostrych zapachów, nie stosujmy mocno pachnących kosmetyków. Nie lubią potu, gdy jesteśmy spoceni lepiej nie podchodzić blisko pasieki, bo pszczoły mogą zaatakować. Jeśli kręci się obok nas pszczoła – nie wolno machać rękami. Pszczoły nie lubią nadmiernego ruchu, bo czują się zagrożone. Jeśli pszczoła nas użądli, należy jak najszybciej wyciągnąć żądło, są w nim dwa zbiorniczki z jadem, które pulsując, pompują jad - mówi Jerzy Ignaszak.
Co ważne, nie należy się też obawiać miodu stworzonego z roślin rosnących przy drogach. Jest on jadalny i ekologiczny – pszczoły nie tworzą skażonego miodu.
W.Blicharz
foto;pixabay.com
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Komentarze