Miała być Bursztynowa Komnata, a jest studzienka. Wielkie oczekiwania co do eksploracji w Mamerkach spełzły na niczym.
Przypomnijmy, że nadzieję na znalezienie legendarnej Bursztynowej Komnaty rozpoczęły się w momencie znalezienia włazu do rzekomego tunelu. W pobliżu lokalizacji włazu znajdowała się Kwatera Główna wojsk lądowych Wehrmachtu. Obecnie mieści się tu Muzeum II Wojny Światowej.
Zlokalizowanie Bursztynowej Komnaty od lat budzi emocje. Na liście potencjalnych miejsc ukrycia Komnaty znalazły się m.in Zamek Książ, Kraków, Neringa, Pasłęk, Zamek w Człuchowie, Zamek w Szymbarku, Giżycko, Bolków, Góry Sowie, Olecko, Nysa, Trzcińsko-Zdrój czy Szklarska Poręba, różne miejsca w Kaliningradzi, Wargen, Namysłów, Lochstedt.
Skrzyń z bursztynem poszukiwano na niemieckim statku MS „Wilhelm Gustloff”, zatopionym na Bałtyku 30 stycznia 1945. Jedna z teorii mówi także, że była ona przewożona w samolocie, który spadł do jeziora Resko Przymorskie – koło Rogowa.
W Mamerkach na Mazurach nad Kanałem Mazurskim, około 8 km od Węgorzewa, 22 km od Giżycka, 25 km od Kętrzyna, a 18 km od Gierłoży znajduje się jeden z najlepiej zachowanych w Polsce kompleks niezniszczonych bunkrów niemieckich z okresu II wojny światowej – Kwatera Główna Niemieckich Wojsk Lądowych (OKH). W latach 1940–1944 zbudowano dla potrzeb 40 najwyższych generałów i feldmarszałków, 1500 oficerów i żołnierzy Wehrmachtu około 250 obiektów, w tym 30 schronów żelbetonowych, które niezniszczone zachowały się do naszych czasów.
W skład kompleksu wchodzi bunkier „gigant”, którego ściany i stropy mają grubość 7 metrów. Korytarze i wnętrza schronów są niezniszczone i dostępne dla turystów. Zachowały się zejścia do kanałów oraz cały 30-metrowy tunel podziemny łączący bunkry numer 28 i 30 w "Mieście Brygidy". Niemcy nie zdążyli wysadzić schronów, zostały one opuszczone bez walki przez wojska Wehrmachtu w styczniu 1945.
Prace rozpoczęły się od wycięcia drzewa, które wyrosło na włazie. Podniesiono klapę, która jak się okazało jest bardzo ciężka. Doszło nawet do urwania uchwytu. Po wpuszczeniu do środka kamery, okazało się że zamiast tunelu i skarbów, w środku znajduje się studzienka wykonana z cegły i drabinka prowadząca do zasypanego piaskiem dna. Prawdopodobnie Niemcy używali studzienki do magazynowania paliwa lub kabli.
Dyrektor muzeum, Bartłomiej Plebańczyk nie traci nadziei i zwraca uwagę na zasypianie dna studzienki piaskiem. Czy prace będą kontynuowane? Czas pokaże.
red
foto i video: fb Mamerki Bunkry "Miasto Brygidy"
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Komentarze