Od początku istnienia Starej Kopalni uwagę gości i turystów przyciąga niezrewitalizowana część obiektu. Niestety z powodu zagrożenia nie można jej zwiedzać ale zainteresowanie sprawia, że dyrekcja Starej Kopalni walczy o fundusze na stworzenie tam trasy turystycznej.
Surowe ściany, kurz, rdza to elementy, których nie uświadczymy podczas zwykłego zwiedzania Starej Kopalni. Zrewitalizowana część kompleksu jest "czysta" ale coraz częściej słyszy się wśród zwiedzających, że z chęcią zobaczyliby elementy brudne i surowe, w stanie pozostawionym przez ostatnich górników. Dyrekcja Starej Kopalni chciałaby wyjść naprzeciw takim oczekiwaniom.
- Można obejrzeć część budynku sortowni ale zza przeszklonych witryn. Turyści bardzo są zainteresowani tą częścią niewyremontowaną ale podstawą jest zapewnienie bezpieczeństwa, dlatego wstęp tam jest wzbroniony ze względu na stan techniczny - mówi dyrektor Starej Kopalni Jan Jędrasik.
Powstała ciekawa koncepcja stowrzenia tzw. trwałej ruiny. Na czym miałoby to polegać?
- Polega to na zabezpieczeniu budynku, wzmocnieniu konstrukcji stalowej, która jest mocno skorodowana i wymianie dachu. Ogółem chodzi o zapewnienie bezpiecznego stanu technicznego konstrukcji zasadniczej i wybudowaniu nowej rampy dla turystów, którą mogliby wejść do tej infrastruktury a sama konstrukcja zakładu przeróbki mechanicznej węgla pozostałaby w stanie "w miarę niewyremontowanym" - opisuje Jan Jędrasik.
Największe wyzwanie techniczne i finansowe to oczywiście zabezpieczenie obiektu. Z każdej strony widać, że jest to ogromna infrastruktura a sam dach ma powierzchnię około hektara. Fundusze na ten cel można pozyskać z Unii Europejskiej, co więcej poczyniono już pewne starania i można powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze.
- Jest taka inicjatywa "Coal Region in Trasition". To są środki dedykowane gminom pogórniczym. Dwa projekty zgłoszone do tej inicjatywy przez Starą Kopalnię czyli Lisia Sztolnia i Zakład Przeróbki Mechanicznej Węgla są wysoko oceniane i znajdują się na tzw. zielonej liście czyli mają duże szanse otrzymać dofinansowanie. Z tym, że będzie to dotyczyło prawdopodobnie dopiero przyszłego okresu naborów na środki unijne - tłumaczy Jan Jędrasik.
W tej chwili koszt całego projektu szacuje się na ponad 30 milionów złotych. Wszystie prace musiałyby być prowadzone pod ścisłym nadzorem konserwatora zabytków.
plr
foto: P.Tokarski
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
Dodaj komentarz