Wałbrzyszanin w niedzielę wieczorem wyszedł z domu i nie wrócił do miejsca zamieszkania. W poniedziałek rodzina zgłosiła zaginięcie policji. Istniało podejrzenie, że w związku z problemami osobistymi może popełnić samobójstwo.
Blisko 50 osób poszukiwało mężczyzny (33 policjantów, 6 strażaków, 6 goprowców oraz 4 strażników miejskich). Funkcjonariusze powiadomili także pracowników sklepów, szpitali, korporacji taksówkowych oraz noclegowni w Wałbrzychu. Przeszukano tereny zielone oraz nieużytkowane w najbliższej okolicy i już po kilkudziesięciu minutach - około godziny 13:30 - policjanci odnaleźli leżącego w zaroślach, kilkaset metrów od miejsca zamieszkania, zdesperowanego mężczyznę.
- Sprawiał on wrażenie otumanionego i wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu - informuje wałbrzyska policja. Funkcjonariusze zawieźli 41-latka do szpitala, gdzie lekarze sprawdzili jego stan zdrowia - jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
adm
foto: walbrzych24.com
Odnaleziono zaginionego 41-latka - leżał pijany w zaroślach
Kilkudziesięciu policjantów z psem tropiącym, strażacy, strażnicy miejscy i ratownicy GOPR poszukiwali zaginionego wczoraj około południa 41-letniego mężczyzny. Pijanego mężczyznę odnaleziono w zaroślach w rejonie ul. Przyjaciół Żołnierza w Wałbrzychu. Trafił do szpitala.