„Może mam bombę w bagażu” - na taki żart pozwolił sobie 49 – letni obywatel Ukrainy na lotnisku we Wrocławiu. Szybko pożałował swoich słów. Do akcji wkroczyła Straż Graniczna powiadomiona przez zaniepokojonych pracowników lotniska.
Słowa mężczyzny były odpowiedzią na prośbę jednego z pracowników, aby nie pozostawiał bagażu bez nadzoru. Ukrainiec tłumaczył później, że chciał zażartować, po chwili stwierdził jednak, że nigdy takich słów nie wypowiedział. Straż Graniczna po kontroli bagażu i przeszukaniu mężczyzny, nie znalazła nic niepokojącego.
Za swoje zachowanie mężczyzna już poniósł konsekwencje. Musi zapłacić mandat w wysokości 300 zł. Następnym razem dwa razy pomyśli zanim coś powie.
red
foto: pixabay.com
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com.
Komentarze