Wystawa obejmuje kilkanaście masek (przygotowanie jednej zajmuje około miesiąca). Każda z nich , jak mówi sam autor – nosi w sobie historię danego czasu, ponieważ wykonane są z codziennych gazet.
- Faktycznie, kończyłem Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu (wydział szkła artystycznego). Szkło artystyczne jest materią, która przekształca się w ogniu i w nim powstaje. Natomiast papier w tym ogniu ginie, ale jest w moim wykonaniu formą przestrzenną. Tutaj akurat pokazuje maski. Wystawa nazywa się „Face To Face” i są to maski stworzone splotami z papieru. - mówi artysta, Rafał Werszler.
Z daleka maski wyglądają, jak wykonane z wikliny.
- Bardzo wiele osób porównuje to z wikliną. Jednak zupełnie bym tego nie porównywał. To jest technika całkiem inna. To jest tkacka technika splotu i właściwie tka się papierem. W wikilinie trzeba dokładać gałązkę do gałązki, a tutaj ten papier jest jakby jednym ciągiem, tak jak jedna nić. - mówi artysta, Rafał Werszler.
Każda maska jest inna i ma inny wyraz twarzy. Skąd pomysł na tego rodzaju sztukę?
- Maluje portrety i rysuje. Ludzie twarze są we mnie od dawien dawna. Tutaj wyszły one bardziej w formie ekspresyjnej, wizualizacji, osób, które mają oddziaływać. Maski raczej nie powstają na wzór kogoś, bardziej na wzór jakichś cech charakterologicznych. - mówi artysta, Rafał Werszler.
Wystawę można oglądać do 18 października w Galerii Biblioteki Pod Atlantami.
red
foto: WTV
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com