Przez przynajmniej miesiąc odwiedzał znajomego, który nie żył. W mieszkaniu mężczyzny zapalał światło, sąsiedzi myśleli, ze 71-latek żyje, jednak gdy nie widzieli go przez kilka dni postanowili powiadomić służby. Jak się okazało, mężczyzna nie żył przynajmniej od miesiąca.
Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w Świdnicy. Sąsiedzi 71-latka byli przekonani, że mężczyzna żyje. Odwiedzał go 58-letni znajomy, Marek S. Mężczyzna zapalał w nocy światło, sąsiedzi słyszeli zamykanie drzwi i sądzili, że ich 71-latni sąsiad żyje. Gdy nie widzieli starszego mężczyzny od kilku dni postanowili poinformować służby. Strażacy weszli do mieszkania przez okno - jak się okazało, mężczyzna nie żył.
Jak informuje prokurator Marek Rusin, zwłoki były w fazie rozkładu. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna nie żył przynajmniej od miesiąca.
Policja zatrzymała 58-latka, który odwiedzał starszego mężczyznę. Tłumaczył on, że myślał, ze 71-latek śpi. Mężczyzna usłyszał zarzut zbeszczeszczenia zwłok, jak mówił prokurator Marek Rusin, mężczyzna mając wiedzę nie poinformował ani rodziny ani policji o śmierci 71-latka i przez co przynajmniej miesiąc znieważał zwłoki dopuszczając do ich głębokiego rozkładu.
58-letni Marek S. nie przyznał się do winy. Grozi mu do 2 lat więzienia.
adm
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze