W poniedziałek, jak informuje nas jedna z czytelniczek, widziała w okolicach zamku trzy dziki. Jeden z nich wszedł przez bramę (jak widać na zdjęciu) i prawdopodobnie chciał zwiedzić zamek. Nie ma się co dziwić - Zamek Książ to prawdziwa perła Dolnego Śląska.
Dziki stają sie coraz odważniejsze, kompletnie nie boją się ludzi. Problem staje się coraz większy a władze Wałbrzycha jak widać nie radzą sobie z nim . Praktycznie codziennie dostajemy od naszych czytelników informacje o tym, że dziki podchodzą pod ich domy, niszczą ogródki a mieszkańcy zaczynają się ich bać.
- Na przestrzeni kilku lat odstrzeliliśmy ponad 40 dzików na terenie miasta. To nie jest tak, że w ciągu roku zlikwidujemy wszystkie dziki. Praktycznie nie ma takiej możliwości. Powinno coś się zmienić odnoście populacji dzika i gospodarki. Według mnie powinno się coś w prawie łowieckim zmienić, ale to są tylko moje drobne uwagi. - mówił kierownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, Wiesław Basa.
Dla mieszkańców jednak nic się nie zmieniło, dziki jak podchodziły pod domostwa tak podchodzą. Teraz zaglądają do Zamku Książ.
- Czy muszą wejść do ratusza, żeby coś się zmieniło? Czekamy na konkretne działania władz miasta - pisze jeden z naszych czytelników.
- Działania trwają, ale nie są tak efektywne, jakby ludzie chcieli i oczekiwali. Niestety, znaleźliśmy się w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy. Miasto jest specyficzne, otoczone górami i lasami. Są polowania, ale stada przeganiają słabsze osobniki. - mówi kierownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, Wiesław Basa.
"Niestety, znaleźliśmy się w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy." - brzmi to jak... "taki mamy klimat... "
Być może czytelnicy podpowiedzą, jaki jest sposób by dziki "nie zaglądały nam do domów".
Czytaj też
Dzik jest dziki, a mieszkańcy wściekli
adm
foto: czytelnik walbrzych24.com
redakcja@walbrzych24.com
Dziki w Książu - dodatkowa atrakcja?
Do Zamku Książ zaczynają zaglądać dziki - jak się okazuje, zwierzęta grasują już nie tylko w okolicach ogródków działkowych na Białym Kamieniu czy na obrzeżach miasta. Zwięrzeta kompletnie nie boją się ludzi.
Dodaj komentarz