Do zdarzeń z udziałem pieszych doszło na skrzyżowaniu ulic Andersa, Grabowskiej i Komuny Paryskiej. Z policyjnych statystyk wynika, że 12,6% wszystkich wypadków w 2018 roku miało miejsce na przejściach dla pieszych. Zginęło w nich 285 osób a prawie 3900 zostało rannych. Mieszkańcy Białego Kamienia nie chcą dokładać się do tych statystyk.
- To skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza w tym okresie po godzinie 16. Wszyscy tędy objeżdżają Plac Grunwaldzki. Tworzą się korki a kierowcy się spieszą. Za chwilę do tego dojdą złe warunki, jak śliska jezdnia. To przejście na dodatek nie jest dobrze oświetlone i powstały tu niedawno dwa wypadki - mówi Jarosław, kierowca i mieszkaniec Białego Kamienia.
- Idąc tędy człowiek staje na pasach i musi wyjątkowo uważać bo jeden kierowca się zatrzyma a inny nie. Strach jest po pasach przechodzić . Jest niebezpiecznie a co dopiero puścić dziecko samo - mówi Ewa, mieszkanka Białego Kamienia.
W sprawie poprawy bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu interpelował radny Ryszard Nowak, który na dodatek ma w pobliżu siedzibę Rady Wspólnoty Samorządowej i często gości w niej dzieciaki z całej dzielnicy, które muszą pokonywać te niebezpieczne przejścia dla pieszych.
- Mieszkańcy po dwóch ostatnich wypadkach przyszli do naszej Rady i domagają się by te przejścia zostały doświetlone. Złożyłem interpelację do prezydenta aby ZDKiUM potraktował to jako sprawę pilną i zainstalował doświetlenie na tym i innych niebezpiecznych przejściach. Apeluję też do kierowców aby zwolnili przed pasami - mówi radny Ryszard Nowak.
Przykład nieodpowiedzialności kierowców widzieliśmy na własne oczy. Podczas naszej wizyty na tym skrzyżowaniu, praktycznie na samym przejściu dla pieszych ktoś zaparkował samochód. Na miejscu zjawił się patrol policji, który udokumentował to wykroczenie a kierowca będzie musiał liczyć się z mandatem w wysokości 300 zł.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze