O ambitnym przedsięwzięciu amatorskiej grupy teatralnej pisaliśmy niespełna miesiąc temu. Grupa mieszkańców Świdnika, niewielkiej wsi na obrzeżach powiatu kamiennogórskiego stworzyła spektakl "Żurek" na podstawie opowiadania Olgi Tokarczuk ze zbioru "Gra na wielu bębenkach" oraz filmu o tym samym tytule w reż. Ryszarda Brylskiego z 2003 r.
Za scenariusz spektaklu odpowiada założyciel Teatru Lokomotywa ze Świdnika Andrzej Łagoda. Inicjatywę Teatru Lokomotywa wsparło Stowarzyszenie Świdna, które złożyło wniosek o dofinansowanie projektu do Lokalnej Grupy Działania Kwiat Lnu. Artystów-amatorów wsparł również dyrektor Teatru im. Norwida w Jeleniej Górze Tadeusz Wnuk.
Największym wyróżnieniem dla aktorów ze Świdnika było włączenie się do projektu samej Olgi Tokarczuk, która mimo bardzo napiętego grafika konsultowała się z twórcami na odległość. Obiecała jednak, że postara się być na premierze i dotrzymała słowa.
– W ogóle nie poczuwam się do sukcesu dzisiejszej premiery. To zasługa pana Andrzej Łagody i aktorów. Ja tylko napisałam opowiadanie - mówiła noblistka Olga Tokarczuk.
Publika oklaskiwała Olgę Tokarczuk, nie dowierzając, że tydzień po odebraniu Nagrody Nobla pisarka znalazła czas, by odwiedzić maleńką miejscowość i uświetnić premierę amatorskiego teatru swoją obecnością. Był oczywiście moment na autografy. Po podpis Olgi Tokarczuk prędko ustawiła się długa kolejka. Nikomu nie odmówiła, choć wyraźnie zmęczona, podpisała każdą podaną książkę, zeszyt czy notes. Czy mieszkańcy Świdnika mogli wymarzyć sobie lepszy prezent na święta?
plr, ek
foto: użyczone / ID Informacje Dolnośląskie
źródło: id-24.pl/noblistka-w-swidniku
Komentarze