Kobieta wchodzac na pokład samolotu powiedziała do swojego partnera „Daj mi tę bombę”. Zdanie to usłyszał inny pasażer, który powiadomił kapitana samolotu, a ten zdecydował, że pasażerka i jej towarzysz nie polecą.
Kobieta ze swoim partnerem zostali wyprowadzeni z samolotu przez policję, funkcjonariusze przeprowadzili rozeznanie pirotechniczne, które nie wykazało żadnego zagrożenia. Sprawdzono także bagaże pasażerów.
Kobieta, która wypowiedziała feralne zdanie została ukarana 500-złotowym mandatem, przebadano ją również alkomatem - jak się okazało miała prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Po zakończeniu czynności kobieta wraz ze swoim towarzyszem opuścili wrocławskie lotnisko.
adm
foto: ilustracyjne (adobestock)
redakcja@walbrzych24.com
Przez głupi żart policja wyprowadziła ją z samolotu
Miał to być tylko żart a skończyło się mandatem i interwencją policji. Kobieta miała lecieć na Teneryfę na wakacje, ale policja wyprowadziła ją z samolotu.