Fabryka NSK Steering Systems Europe jako pierwsza duża firma otrzymała od Prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja certyfikat Stop Plastik. Dzięki proekologicznym zmianom w samej tylko stołówce firma ograniczyła produkcję plastikowych odpadów o ponad 20 tysięcy różnych elementów.
Firma NSK rozpoczęła działalność w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej w 2005 roku. Produkuje głównie układy sterowania dla znanych marek motoryzacyjnych na całym świecie. Wałbrzyska fabryka właśnie dołączyła do na razie skromnego, ale powiększającego się grona firm z certyfikatem "Stop Plastik" przyznawanego przez Urząd Miejski w Wałbrzychu.
Więcej o certyfikacie przeczytasz
TUTAJ
- Cieszy nas, że obserwujemy oddolny ruch, czyli świadomość tak zwanych zwykłych ludzi na temat tego, jak można uniknąć plastiku w codziennym życiu w sposób racjonalny. Przybywa coraz więcej ludzi, którzy rozumieją, że coś z tym trzeba zrobić, każdy na własną skalę. Ta inicjatywa w NSK wyszła od pracowników, a firma to popiera. Ważne jest to, że pojawiło się kolejne miejsce w Wałbrzychu, gdzie się o tym myśli. Nikt za to nie płaci, nie idą za tym żadne materialne nagrody oprócz symbolicznego certyfikatu. To jest dowód na odpowiedzialność i to, że edukacja przynosi efekty - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
- Istotne dla nas było działanie Urzędu Miejskiego, które doskonale wpisywało się w strategię naszej firmy, gdzie ochrona środowiska to jeden z głównych filarów, dlatego łatwiej było nam włączyć się w projekt Urzędu Miejskiego - mówi Andrzej Gajdziński dyrektor zakładu NSK Steering Systems Europe w Wałbrzychu.
Wśród wielu proekologicznych działań najbardziej w ideę Stop Plastik wpisała się wymiana jednorazowych akcesoriów plastikowych w zakładowej restauracji.
- Zrobiliśmy burzę mózgów z pracownikami i zastanawialiśmy się, w jakim zakresie możemy zacząć redukcję plastiku. Stopniowo udało nam się zredukować całkowicie plastikowe torebki, zastąpiliśmy plastikowe kubki ich biodegradowalnymi odpowiednikami - mówi Hiroki Nukui menedżer administracji w NSK Steering Systems Europe.
O tym, z jakimi ilościami jednorazowego plastiku mieliśmy do czynienia w restauracji pracowniczej przed zmianami, uświadomiła nas jej kierowniczka.
- Do końca grudnia udało nam się zejść całkowicie z 5000 butelek PET do zera. Torby plastikowe to było 150 sztuk a woreczków na kanapki 2000 miesięcznie. Kubeczków plastikowych było 13700 miesięcznie. Wszystko zamieniliśmy na materiały z papieru czy na przykład menuboxy ze styropianowych na trzcinę cukrową. Cieszymy się, że firmy wypuszczają już napoje w butelkach szklanych i puszkach. Był problem z wodą, ale mamy już firmę, która dostarcza ją w dużych szklanych butelkach. Udało nam się w pełni pozbyć butelek PET, jeśli chodzi o napoje gazowane i niegazowane. Soki wprowadziliśmy zupełnie bez kubeczków, bo do dystrybutora podchodzi się ze szklanką, która potem trafia do mycia - wymienia Sabina Komanowska z firmy Compass Group, kierownik restauracji pracowniczej w NSK.

Podczas wizyty w fabryce pokazano nam wiele proekologicznych rozwiązań jak systemy sterowania oświetleniem w celu zaoszczędzenia energii czy rozwiązania ograniczające ilość produkowanych odpadów. Fabryka w procesie produkcji nie pozbyła się w całości plastiku, bo obecnie jeszcze nie pozwala na to technologia, ale jak przekonuje nas dyrektor fabryki firma stale szuka rozwiązań by maksymalnie ograniczyć jego zużycie.
- Plastik sam w sobie, jeśli jest rozsądnie używany, to nie jest wielkie zło, na przykład gdy mówimy o opakowaniach zwrotnych, które są cały czas w obiegu. Wówczas jest to korzyść dla środowiska. Jeśli natomiast mówimy o opakowaniach jednorazowych czy foliach to jest tu pole do popisu i obszar, w którym już zaczęliśmy pracować z naszymi dostawcami w zakresie komponentów dostarczanych do naszego zakładu - mówi Andrzej Gajdziński.
Firma utworzyła obok działu BHP specjalną komórkę zajmującą się kontrolowaniem wpływu fabryki na środowisko. Prowadzi także proekologiczne szkolenia wśród pracowników zachęcając do stosowania przyjaznych środowisku rozwiązań w codziennym życiu.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze