Sąd Okręgowy w Świdnicy złagodził wyrok dla zabójcy psa z Zebrzydowa, mimo że prokuratura domagała się jego zaostrzenia. Sprawca nie tylko nie pójdzie do więzienia ale też skrócono mu okres zawieszenia kary.
Oskarżony Piotr W. kilkukrotnie podejmował próby samobójcze. Podczas ostatniej z nich zabrał ze sobą psa rasy husky, którego wcześniej wraz z rodziną przygarnął ze schroniska. Będąc na strychu zrzucił psa przez otwór w podłodze do mieszkania znajdującego się pod strychem. Jak wynika z relacji prokuratury pies doznał bardzo ciężkich obrażeń ale przeżył upadek. Piotr W. kontynuował próbę samobójczą ale wezwane przez jego partnerkę służby uniemożliwiły mu odebranie sobie życia. Został aresztowany a kiedy wrócił z izby zatrzymań poszedł sprawdzić co dzieje się z psem. Gdy okazało się, że husky nadal żyje zawiązał mu głowę workiem foliowym i obwiązał taśmą. Ostatecznie pies zginął w ciężkich męczarniach.
Po ujawnieniu tego zdarzenia Piotr W. został ponownie aresztowany i postawiono mu dwa zarzuty - znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa zwierzęcia. Było to zagrożone karą do 5 lat więzienia. W pierwszej instancji usłyszał m.in. wyrok 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Prokuratura oraz stowarzyszenie Ekostraż zaskarżyły wyrok domagając się 3 lat bezwzględnego więzienia. Sąd w drugiej instancji nie tylko odrzucił ten wniosek ale złagodził karę skracając okres zawieszenia z 5 na 3 lata.
Uzasadniając wyrok sąd powołał się na skruchę okazaną przez oskarżonego, fakt że był osobą niekaraną a wcześniejszy okres aresztowania przyniósł efekt prewencyjny i wychowawczy.
plr
foto: pixabay (ilustracyjne)
redakcja@walbrzych24.com