Duma turystycznego Walimia a jednocześnie bardzo ważne miejsce pamięci o ofiarach niemieckich nazistowskich obozów - Sztolnie Walimskie ukazują turystom wykutą w skale historię już od 25 lat.
Sztolnie Walimskie są częścią wielkiego, niedokończonego projektu Riese realizowanego na naszych ziemiach przez Organizację Todt. Do dziś nie wiemy do końca czemu miały służyć drążone w skałach sztolnie ale to właśnie ta tajemnicza otoczka działa jak magnes na turystów. Udostępnienie Sztolni Walimskich do zwiedzania było zdaniem wójta gminy Walim jedną z najważniejszych decyzji ówczesnych władz gminy.
- Sztolnie to był początek turystyki i od tamtego momentu gmina Walim realizuje swoje strategie w oparciu o gminę turystyczną. W tej chwili mija 25 lat od otwarcia i ówczesne władze podjęły bardzo ważną decyzję o udostępnieniu turystom tego obiektu. Pewnie nie udałoby się zbudować turystyki w Walimiu gdyby nie Sztolnie - mówi wójt gminy Walim Adam Hausman.
Gmina dba by było to miejsce atrakcyjne dla turystów ale z poszanowaniem jego trudnej i bolesnej historii.
- Nie możemy przyciągać turystów nowymi atrakcjami typu "WOW" bo jest to miejsce martyrologii. Odkąd tym miejscem zarządza Centrum Kultury i Turystyki pokazujemy to właśnie od tej strony. Bardzo ostrożnie podchodzimy do rzeczy nowych. Ostatnio Łukasz Kazek przywiózł ryciny z Węgier i je pokazujemy bo są związane z tym miejscem. Nie wiem czy można to nazwać atrakcją turystyczną czy po prostu prezentacją historii tego miejsca. Promujemy to miejsce bardzo ostrożnie i oczywiście zapraszamy do zwiedzania ale nie chcielibyśmy robić tam jakiegoś wielkiego show - twierdzi Adam Hausman.
Wypełniając misję popularyzowania historii regionu gmina ma jednak pewne plany dotyczące nowych inwestycji w Sztolniach Walimskich.
- W otoczeniu ludzi, którzy zajmują się turystyką zastanawiamy się czy należałoby tam odtworzyć i pokazać jak mieszkali więźniowie. Pracujemy nad tym bardzo ostrożnie bo jak przekroczymy pewną granicę to będziemy tam robić taką turystykę, na jakiej niekoniecznie nam zależy. Nie podjęliśmy jeszcze żadnych wiążących decyzji - dodaje Hausman.
plr
foto: użyczone / Sztolnie Walimskie
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze