Pensja minimalna poszła w górę, co to oznacza dla pracodawców? Od stycznia zwiększyło się minimalne wynagrodzenie, które obecnie wynosi 2600 brutto. Pracodawcy już zaczęli szukać oszczędności. Może się to odbić na lepiej opłacanych pracownikach i cenach usług.
Badanie firmy rekrutacyjnej Michael Page „Confidence Index” za IV kwartał 2019 r. pokazuje, żez wysokości wynagrodzenia zadowolony jest więcej niż co drugi (54 proc.) Polak. W analogicznym okresie w 2018 r. pozytywnie wysokość pensji oceniało jedynie 38 proc. z nas. Dla 49 proc. Polaków, niesatysfakcjonująca pensja jest jednym z głównych pretekstów do zmiany pracy
Płaca minimalna w Polsce przekroczyła graniczną wartość 500 euro miesięcznie, co
pod względem płac plasuje Polskę obok takich państw jak m.in. Grecja, Estonia, Czechy, czy Chorwacja.
Do niedawna znajdowaliśmy się w ostatniej grupie państw z najniższą krajową nieprzekraczającą 500 euro miesięcznie.
Wzrost pensji minimalnej będzie miał największe znaczenie dla firm, gdzie większość pracowników pracuje za najniższą stawkę krajową. Natomiast w przypadku specjalistów i kadry zarządzającej nie będzie miało to bezpośredniego przełożenia na ich wynagrodzenia.
Utrzymująca się rekordowo niska stopa bezrobocia, która wg danych GUS, w grudniu 2019 r. wynosiła 5,2 proc., sprawia, że o kandydatów na rynku pracy jest coraz trudniej.
- Z niedoborem pracowników boryka się wiele firm w Polsce. Rosnąca presja płacowa stanowi dodatkowe wyzwanie dla przedsiębiorców, dlatego coraz częściej chcą oni przyciągnąć nowych kandydatów rozmaitymi dodatkami. Nasze badanie „Confidence Index” pokazuje, że do najbardziej pożądanych benefitów należą prywatna opieka zdrowotna (91,9 proc.), ubezpieczenie na życie (80,3 proc.), zachowanie work-life balance (95,1 proc.) oraz dostęp do szkoleń branżowych (95,1 proc.). Dodatki pozapłacowe są negocjowalnym elementem naszego wynagrodzenia, podobnie jak sama pensja, dlatego często podwyżka może obejmować poszerzenie pakietu benefitów lub dofinansowanie różnych aktywności jak np. kursy językowe. – podsumowuje Piotr Dziedzic z Michael Page.
Komentarze