Wicepremier Jarosław Gowin sugeruje odroczenie wyborów prezydenckich nawet do przyszłego roku. W wywiadzie dla Radia Zet odnosi się też do wczorajszych słów Ryszarda Terleckiego o wprowadzaniu komisarzy do samorządów.
W rozmowie z Beatą Lubecką z Radia Zet wicepremier Jarosław Gowin pytany był między innymi o planowane dziś zaostrzenie zasad swobodnego poruszania się Polaków i związaną z tym intensyfikację działań służb mundurowych.
- Wydaje się, że to jest niezbędne, dlatego że liczba nowych zachorowań w ostatnich dniach jest niestety bardzo wysoka. Polska od początku ma, co prawda, nieco korzystniejszą od innych krajów europejskich, już nie mówię o Włoszech, Hiszpanii czy Francji, ale także od Niemiec, tę tzw. krzywą wzrostu. No ale niestety po paręset zachorowań na dobę to jest sygnał alarmowy. Musimy wszyscy zdobyć się na większą cierpliwość i więcej wyrzeczeń - mówił minister Gowin.
Jakiekolwiek restrykcje byłyby dziś wprowadzone, zdaniem Jarosława Gowina mogą potrwać aż do Wielkanocy. Jeśli mimo to fala zachorowań na COVID-19 nie zmaleje wicepremier rekomendowałby przeniesienie wyborów prezydenckich na bardzo odległy termin.
- Chcę powiedzieć, że jeżeli tempo rozszerzania się epidemii będzie takie jak w ostatnich dniach, to w oczywisty sposób dla każdego z nas wybory 10 maja nie będą możliwe. Jeżeli tempo zacznie spadać – i musiałoby spadać w sposób znaczący – wtedy możemy zastanawiać się nad tym terminem. Ale niezależnie od tego, na jaki wariant się zdecydujemy, musimy równocześnie budować scenariusz B, scenariusz C. Moim zdaniem – i podtrzymuję to stanowisko – optymalnym rozwiązaniem jest przełożenie wyborów o rok - twierdzi Gowin
- Co do słów pana marszałka Terleckiego, to mogę powiedzieć, że ich nie rozumiem. Silne państwo to także silny samorząd. Jeżeli chcemy przeprowadzić te wybory w tym bądź w innym terminie, instytucje rządowe muszą współpracować z instytucjami samorządowymi.
Przypominamy, że dziś Premier Mateusz Morawiecki ma ogłosić nowe restrykcje dla Polaków. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że może chodzić o ograniczenia w poruszaniu się (100-200 metrów od miejsca zamieszkania - GW), nakaz chodzenia pojedynczo i dalsze ograniczenie liczby osób przebywających równocześnie w sklepach (RMF FM), zakaz podróży między miastami (nasze źródła w Sejmie).
plr
foto: Kancelaria Premiera
źródło: Radio Zet
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze