Istnieje już ponad 90 potencjalnych szczepionek przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 na różnych etapach rozwoju; stale pojawiają się nowe. W Niemczech grupa 12 osób otrzymała dawkę potencjalnej szczepionki w ramach badania klinicznego.
Nad szczepionką pracują zespoły badawcze firm farmaceutycznych i uniwersytetów z całego świata – ponad 30 z USA, po kilkanaście z Chin, Europy oraz Australii i krajów azjatyckich. Według "Nature", które podsumowało te prace, takich projektów jest w sumie ponad 90.
Wszystkie szczepionki mają za zadanie dostarczenie organizmowi antygenu, który nie spowoduje choroby, ale wywoła odpowiedź immunologiczną - sprawi, że organizm zwalczy wirusa w razie kontaktu z nim. Badanych jest co najmniej osiem sposobów stworzenia szczepionki - opierają się one na różnych wirusach lub ich częściach.
W przypadku co najmniej sześciu projektów dotyczących szczepionki ruszyły już kliniczne badania bezpieczeństwa z udziałem ludzi. Mają one ustalić, czy szczepionka nie szkodzi, jednak prawdziwym wyzwaniem będzie sprawdzenie, czy w ogóle działa. W normalnych okolicznościach polega to na podaniu tysiącom lub dziesiątkom tysięcy ludzi szczepionki - lub placebo - i obserwowaniu ich przez miesiące, jeśli nie lata.
Grupa 12 osób otrzymała 23 kwietnia dawkę potencjalnej szczepionki na COVID-19 w ramach badania klinicznego prowadzonego w Niemczech. - Po akceptacji organów regulacyjnych w USA, również tam w ostatnich dniach rozpoczęto badanie kliniczne - mówi w rozmowie z Polską Agencja Prasową prezes Zarządu Pfizer Polska, Dorota Hryniewiecka-Firlej. W badaniach prowadzonych w Niemczech uczestniczyć będzie ok. 200 zdrowych osób w wieku od 18 do 55 lat. W badaniu amerykańskim 360 zdrowych osób w dwóch kohortach wiekowych: od 18-55 i 65-85 lat.
Na rzecz na rzecz przyspieszenia opracowania szczepionki i leków na Covid-19 działa m.in. Unia Europejska. By zebrać fundusze na wsparcie tego przedsięwzięcia, zorganizowano światowy maraton składania deklaracji wkładów finansowych (w jego trakcie Polska i kraje Grupy Wyszehradzkiej zdecydowały o przeznaczeniu dodatkowych 3 mln euro).
W tym miesiącu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w Genewie w Szwajcarii naszkicowała plany próby klinicznej, która pozwoli przetestować wiele szczepionek w ramach jednego badania.
- Będzie to wymagało poziomu koordynacji, który nigdy wcześniej tak naprawdę nie zaistniał, i [krótkiego - red.] przedziału czasowego, którego nigdy nawet sobie nie wyobrażano - mówi Mark Feinberg, prezes i dyrektor generalny International AIDS Vaccine Initiative (IAVI) w Nowym Jorku.
Proponowany przez WHO program Solidarity Vaccine Trial ma na celu przyspieszenie prac nad szczepionkami dzięki projektowi adaptacyjnemu, który umożliwia ciągłe dodawanie szczepionek do badania. Uczestnicy będą rejestrowani w sposób ciągły, zaś szczepionki, które nie wydają się działać, można będzie usunąć z testów.
Przy ustalaniu skuteczności szczepionki mogą być brane pod uwagę m.in. zdolność produkcyjna - oraz odpowiedź immunologiczna (pojawienie się w zaszczepionym organiźmie przeciwciał, typowych dla danego koronawirusa), wytwarzana podczas badań na zwierzętach i we wczesnej fazie badań na ludziach.
Wyzwaniem będzie określenie, w jaki sposób porównywać ze sobą różnego rodzaju szczepionki. WHO proponuje bezpośrednie porównanie, na co twórcy szczepionek mogą się nie zgodzić ze względów komercyjnych.
Jak jednak mówi mówi Charlie Weller, kierownik ds. szczepionek w biomedycznej organizacji charytatywnej Wellcome Trust (Londyn), możliwość porównania różnych szczepionek jest niezbędna, nawet jeśli wymaga to od twórców szczepionek odłożenia na bok ich krótkoterminowych interesów. Pracują w ramach komercyjnych modeli biznesowych. W obecnej sytuacji to nie zadziała - ocenił.
Większość ekspertów uważa badania na dużych grupach ludzi za konieczne, by mieć pewność, że szczepionki są bezpieczne i skuteczne. Jednak niektórzy twórcy szczepionek badają możliwe alternatywy.
kama
foto: ilustracyjne
źródłó: Polska Agencja Prasowa
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze