W sytuacji braku rozpoznania mojej skargi (...) rozpoczynam przed Kancelarią Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej protest głodowy - pisze do prezydenta Andrzej Dudy wałbrzyski przedsiębiorca, Marek Kubala.
Kubala planuje protest głodowy przed Kancelarią Prezydenta i pisze list do Andrzeja Dudy. Jak czytamy w liście, Kubala uzależnia swój protest od rozpatrzenia skargi konstytucyjnej i skargi nadzwyczajnej do 28 czerwca 2020 r, po tym terminie ma rozpocząć straj głodowy przed Kancelarią. Protest głodowy , jak mówi Kubala, będzie manifestem , że po dwudziestu latach mojej traumatycznej nierównej walki rujnującej moje życie nadal nie mogę doczekać się w demokratycznym państwie prawa realizacji naprawy wyrządzonej szkody .
Przypomnijmy, Marek Kubala prowadził w Wałbrzychu salon samochodowy Seata. W 2000 roku został zatrzymany, postawiono mu kilka zarzutów, między innymi przemytu aut, przebijania numerów rejestracyjnych, korupcji, posługiwania się sfałszowanymi opiniami technicznymi, zaniżania wartości pojazdów czyli oszustwo celne przez które Skarb Państwa miał stracić 450 tys. zł. Przedsiębiorca trafił do aresztu. Po miesiącu Marek Kubala opuścił areszt, jednak w salonie samochodowym nie było już aut, zostały zabrane. Banki domagały się natychmiastowej spłaty kredytów i przystąpiły do windykacji. Marek Kubala stracił firmę, wówczas rozpoczął walkę.
W 2011 roku Marek Kubala rozpoczął walkę o odszkodowanie, domagając się od Skarbu Państwa blisko 50 milionów złotych. Sąd Okręgowy w Świdnicy uznał, że przedsiębiorcy należy się niespełna 90 tysięcy złotych odszkodowania. Kubala walczył jednak dalej. 153 tysiące zł odszkodowania zamiast żądanych 48 milionów taki wyrok zapadł w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu w czerwcu 2016 roku. Wówczas Kubala zapowiedział odwołanie do Sądu Najwyższego, któryw 2017 roku oddalił kasację w jego sprawie.
- Był to pokaz bezprawia wymiaru sprawiedliwości. Nasza konstytucja nie jest przestrzegana, ona mówi, że szkody wyrządzone przez wymiar sprawiedliwości ma naprawić Skarb Państwa. Zderzyłem się z wymiarem sprawiedliwości, który nie tylko nie przestrzega prawa, ale je narusza. Po tych 17 latach Sąd Najwyższy uznał, że tak w zasadzie to się nic nie wydarzyło i nic mi się nie należy. Niech ta moja sprawa będzie przestrogą dla wszystkich, którzy uważają że w Polsce obowiązuje państwo prawa - mówił w lutym 2017 roku Marek Kubala, po oddaleniu przez Sąd Najwyższy w Warszawie kasacji uznając, że nie ma związku między aresztowaniem Kubali, a utratą kontrahentów, zerwaniem umów kredytowych przez banki i spiralą długów w jakie popadł.
Szanowny Panie Prezydencie
Od 22 maja 2017 r, czekam na rozpoznanie mojej skargi konstytucyjnej sygn. SK 60/19 ,
Od 3 kwietnia 2018 r , czekam na rozpoznanie mojego wniosku o wniesienie skargi nadzwyczajnej złożonej za pośrednictwem Prokuratora Generalnego sygn. PK IV Sn 435/18
Zarówno w jednym i drugim przypadku nie ma nadal żadnych perspektyw na rychłe rozpoznanie zarówno skargi konstytucyjnej i skargi nadzwyczajnej . Prowadzona przeze mnie nierówna dwudziestoletnia walka z rujnującymi moje życie skutkami oczywistych błędów i nadużyć organów władzy państwowej zniszczyła doszczętnie moje zdrowie i życie oraz bezprawnie pozbawiła mnie mojego majątku , dorobku życia .
Znaczące zainteresowanie opinii publicznej tym przypadkiem " błędów sądowych " oraz nadużyć organów władzy państwowej stało się także przedmiotem wielu publikacji prasowych oraz tematem programów Telewizji Polskiej TVP.INFO , która zrobiła z mojej historii twarz i symbol konieczności wprowadzanych reform " dobrej zmiany " .
Dzisiaj wiem , że moja krzywda i osobista tragedia prowadzonej nierównej dwudziestoletniej walki stała się dla Prawa i Sprawiedliwości tylko i wyłącznie narzędziem do politycznej walki z przeciwnikami reform . Nie ma nic gorszego jak wykorzystywania ludzkich dramatów do politycznej walki o władzę . Trudno inaczej ocenić przedmiotową sprawę skoro po 20-latach nadal nie ma żadnych rozstrzygnięć zgodnych z prawem .
W związku z powyższym pragnę poinformować i oświadczyć , że w sytuacji braku rozpoznania mojej skargi konstytucyjnej oraz skargi nadzwyczajnej w terminie do 28 czerwca 2020 r, to po tym terminie rozpoczynam przed Kancelarią Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej protest głodowy , który będzie moim manifestem , że po dwudziestu latach mojej traumatycznej nierównej walki rujnującej moje życie nadal nie mogę doczekać się w demokratycznym państwie prawa realizacji naprawy wyrządzonej szkody .
W piśmie Pana Prezydenta RP z dnia 6 pażdziernika 2017 r, skierowanym do organizatorów i uczestników konferencji z okazji jubileuszu 5-lecia Stowarzyszenia Niepokonani 2012 zaznaczył Pan Prezydent , że arbitralność , powierzchowność i brak empatii wielu decyzji administracyjnych czy orzeczeń wymiaru sprawiedliwości , to zjawiska , które uderzają w podstawy funkcjonowania nowoczesnego , demokratycznego państwa . Często następstwem takich rozstrzygnięć są dramaty zwykłych obywateli , podatników , przedsiębiorców . Budzi to zrozumiały sprzeciw , zwłaszcza gdy nasuwa się wrażenie , że prawo bywa inaczej stosowane wobec silnych , a inaczej wobec słabych . Obywatele nie mogą wątpić w sprawiedliwość państwa .
Z przykrością stwierdzam , że sposób w jaki Prokurator Generalny traktuje mój wniosek z dnia 3 kwietnia 2018 r, o wniesienie " skargi nadzwyczajnej " nie udzielając nawet żadnej odpowiedzi dla Biura Interwencyjnej Pomocy Prawnej , które trzykrotnie w dniach 20.10.19, 22.11.19, 13.12.19 , podjęło w moim imieniu interwencje świadczy , że dla nas poszkodowanych nic się nie zmieniło i nadal jesteśmy niszczeni .
Nadal jesteśmy lekceważeni , a nasza walka o sprawiedliwość państwa nie przynosi żadnych pozytywnych efektów , co więcej nasza sytuacja życiowa jest jeszcze gorsza i prowadzi do uzasadnionego zagrożenia życia ponieważ długotrwały notoryczny dwudziestoletni stres zabija .
Z wyrazami szacunku
Marek Kubala
Trybun Poszkodowanych przez Sądy
adm
foto: walbrzych24.com (archiwum)
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze