Marek Kubala napisał już list do prezydenta Andrzeja Dudy. W liście zapowiada protest głodowy przed kancelarią prezydenta (więcej czytaj TUTAJ). Przedsiebiorca uzależnia swój protest od rozpatrzenia skargi konstytucyjnej i skargi nadzwyczajnej.
Kolejny list trafił do prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. List jest swego rodzaju skargą na wymiar sprawiedliwości (więcej czytaj TUTAJ).
W rozmowie z dziennikarzem Telewizji Wałbrzych, Marek Kubala mówił: Jeśli chcecie śmierci któregoś z nas, żeby świat dowiedział się, cożeś nam zrobili, pierwsza śmierć będzie moja. Będą stał tak długo przed Kancelarią Prezydenta, aż usłyszę że moja skarga nadzwyczajna jest wyrzucona do kosza, albo przekazana do Sądu Najwyższego
(zobacz całą rozmowę z Markiem Kubalą - TUTAJ)
Teraz Marek Kubala pozywa Skarb Państwa i Zbigniewa Ziobrę za przewlekłość w działaniu Prokuratury Generalnej. Kubala domaga się 100 tysiecy złotych odszkodowania, jak twierdzi:
Proszeniem w Polsce jeszcze nikt nic nie uzyskał Czas na przypomnienie Zbigniewowi Ziobro , że jest jeszcze Konstytucja RP
Marek Kubala prowadził w Wałbrzychu salon samochodowy Seata. W 2000 roku został zatrzymany, postawiono mu kilka zarzutów, między innymi przemytu aut, przebijania numerów rejestracyjnych, korupcji, posługiwania się sfałszowanymi opiniami technicznymi, zaniżania wartości pojazdów - przedsiębiorca trafił do aresztu. Po miesiacu Marek Kubala opuścił areszt, jednak samochody zostały już zabrane z salonu a banki domagały się natychmiastowej spłaty kredytów i przystąpiły do windykacji. W 2011 roku Marek Kubala rozpoczął walkę o odszkodowanie, domagając się od Skarbu Państwa blisko 50 milionów złotych. Sąd Okręgowy w Świdnicy przynał niespełna 90 tysięcy złotych odszkodowania, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu 153 tysiące z żądanych 48 milionów. Sąd Najwyższy w 2017 roku oddalił kasację w jego sprawie.
Czytaj też:
Nie bedą głosował na Dudę - Kubala pisze do prezesa Kaczyńskiego
Protest głodowy Marka Kubali przed Kancelarią Prezydenta
Gość Dnia - Marek Kubala
adm
foto: walbrzych24.com (archiwum)
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze