Od dzisiaj kina mogą znów działać, ale w nowym reżimie sanitarnym. Otworzą się niektóre małe kina, ale trzy wiodące sieci multipleksów - Helios, Multikino i Cinema City - planują ponownie ruszyć dopiero w terminie późniejszym. Powodem jest konieczność doprecyzowania i wdrożenia rządowych wytycznych oraz brak repertuaru.
Kina w Polsce zostały zamknięte 12 marca. 27 maja premier Mateusz Morawiecki poinformował, że będzie można je otwierać od 6 czerwca. Jednak dopiero w połowie tego tygodnia opublikowane zostały szczegółowe wytyczne dotyczące tego, jak będą musiały działać kina w nowym reżimie sanitarnym. Trzy największe sieci multipleksów - Helios (ma 49 kin), Multikino (45 kin, część pod marką Cinema 3D) i Cinema City (34 obiekty) - zdecydowały, że w sobotę 6 czerwca nie otworzą drzwi dla klientów.
- Kiedy wytyczne zostały opublikowane, nadal zawierały one sporo niejasności i dlatego Cinema City złożyło prośbę o ich wyjaśnienie - czekamy na odpowiedź i doprecyzowanie pewnych zapisów. Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami i analizujemy sytuację, aby poznać szczegóły i wyjaśnić niejasności, dopiero wówczas będziemy w stanie oszacować czy narzucone restrykcje pozwolą nam działać bez strat finansowych - mówi Business Insider Polska Katarzyna Opertowska, dyrektor marketingu Cinema City.
Podobnie odpowiada sieć Helios.
- Wytyczne dotyczące prowadzenia działalności kinowej zostały opublikowane zaledwie trzy dni przed dozwoloną datą otwarcia kin i są pełne niejasności. Brakuje w nich precyzji, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzedaż barową i konsumpcję na salach - mówi Business Insider Polska Nina Graboś, dyrektor komunikacji Agory, właściciela Heliosa.
Kinom zezwolono na sprzedawanie jedzenia i napojów, ale jednocześnie nakazuje się widzom zasłanianie nosa i ust na sali kinowej. Nie wiadomo, jak to pogodzić.
A o dobrowolnej rezygnacji ze sprzedaży jedzenia i napojów nie ma mowy, bo przychody z niej stanowią istotną część przychodów kin - np. w 2019 roku wpływy Heliosa ze sprzedaży biletów wyniosły 258,1 mln zł, ze sprzedaży barowej - 111 zł, a z reklam 35,6 mln zł.
nną sprawą jest kwestia limitów na salach kinowych. Rządowe wytyczne zakładają udostępnienie widzom nie więcej niż połowy liczby miejsc na sali. Jednocześnie rzędy powinny być zajmowane naprzemiennie, z zachowaniem jednego wolnego miejsca między widzami (obowiązek ten nie dotyczy m.in. osób wspólnie zamieszkujących), co sprawia, że w wielu przypadkach jedynie 25 proc. miejsc w sali mogłoby być zajętych. A to byłoby bardzo nieopłacalne dla kin, zwłaszcza w przypadku emisji wysokofrekwencyjnych filmów.
- Kolejne zalecenie to zbieranie danych osobowych od wszystkich uczestniczących w projekcjach. I tutaj mamy pewien problem z wyobrażeniem sobie, jak praktycznie realizować to zalecenie. Bo, jeśli mamy to robić, to liczba pracowników musiałaby się równać liczbie klientów, żeby ankietować. Z kolei po seansie to byłaby najlepsza droga do grupowania ludzi - mówił Tomasz Jagiełło, prezes Heliosa w TOK FM.
Kina potrzebują też czasu na wdrożenie wytycznych - multipleksy mają bowiem od czterech do nawet 20 sal kinowych w jednym obiekcie, zwykle między 8 a 12.
Osobą kwestią, która stoi za przesunięciem ponownego otwarcia wielosalowych kin, jest potrzeba zapewnienia widzom odpowiedniego repertuaru.
- Nadal nie zostały potwierdzone daty nadchodzących premier filmowych - podkreśla Opertowska.
Dziś w Wałbrzychu otwarte zostanie Kino Apollo. Placówka prowadzona przez Dolnośląskie Centrum Filmowe zdążyła się przygotować na funkcjonowanie w nowym reżimie satnitarnym. W repertuarze znajdziemy na początek francuską komedię Erica Lartigau "#tuiteraz" oraz oparty na faktach film Marca Bellocchio “Zdrajca”. Warto dodać, że będą to pokazy przedpremierowe bo obie produkcje wchodzą do regularnej dystrybucji dopiero w lipcu.
opr.plr
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze