- Nie były to okoliczności najszczęśliwsze - tak o akcji strażników miejskich, którzy podczas ciszy wyborczej w sobotę, w nieoznakowanym samochodzie, w cywilnych ubraniach, ściągali plakaty wyborcze powieszone przez komitety w niedozwolonych miejscach - mówi prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Komentarze