Schronisko dla Zwierząt w Wałbrzychu istnieje od lat siedemdziesiątych XX wieku. W roku 1982 stało się zakładem budżetowym Gminy Wałbrzych, a dziesięć lat później – jednostką budżetową. Schronisko przyjmuje bezdomne zwierzęta (psy i koty) z terenu Miasta Wałbrzycha, pomaga także wszystkim osobom, które poszukują rady lub wsparcia w zakresie opieki nad własnymi zwierzętami domowymi.
Dozór nad zwierzętami w Schronisku sprawują opiekunowie zwierząt, prace gospodarcze wykonują robotnicy. W codziennych pracach porządkowych często pomagają im wolontariusze, a także bezrobotni w ramach robót publicznych, zatrudniani w porozumieniu z Urzędem Pracy i Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej.
Jak przyznaje Michał Niewiadomski - kierownik schroniska dla zwierząt w Wałbrzychu, ze znalezieniem domu psom raczej nie ma problemu, gorzej jest z kotami, których adopcje idą zdecydowanie gorzej.
- Liczba psów jest mniej więcj stała i adopcje ciągle się odbywają, gorzej jest z kotami, które potrafią wejść w dużej liczbie do schroniska na raz. Kocie adopcje nie idą tak szybko jak psie, zdecydowanie większe zainteresowanie jest psami. Koty przebywają u nas trochę dłużej, są zwierzętami trudniejszymi do poprowadzenia w schronisku, wymagają często większego nakładu pracy.
Statutowo schronisko zabezpiecza Gminę Wałbrzych, ale na podstawie odrębnych umów i odrębnych rozliczeń finansowych zabezpieczane są też zwierzęta ze Szczawna-Zdroju, Czarnego Boru, Jedliny-Zdroju, Starych Bogaczowic i z Kamiennej Góry. Ilość zbieranych zwierząt jest tam oczywiście dużo mniejsza.
Największe zapotrzebowanie jest na żwirek bentonitowy, który można dostać praktycznie w każdym markecie. Kotów w schronisku jest bardzo dużo, co powoduje bardzo duże jego zużycie w skali miesiąca. Potrzebna jest także lepsza karma, mokra i sucha dla psów i kotów. Chętnie zbierane są też czyste koce i ręczniki.
- Procedura adopcyjna trwa. Pies lub kot trafiając do schroniska, przechodzi na początku 14-dniową kwarantannę, która służy wykryciu ewentualnej wścieklizny. Czekamy również na zgłoszenie się właściciela, bo też tak się zdarza. Po 14 dniach zwierze schodzi z kwarantanny i zostaje zaszczepione na wściekliznę, zostaje także odrobaczone, odpchlone i zaczipowane. Po okresie dwóch tygodni pies lub kot jest kastrowany i szczepiony w kierunku chorób zakaźnych. Tak naprawdę od momentu wejścia, do momentu wyjścia mija od około półtora miesiąca do dwóch miesięcy - przyznaje Michał Niewiadomski
szl
foto: Szymon Łechtański
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze