Zdaniem Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego możemy się spodziewać, ponad 500-600 nowych zachorowań dziennie, nawet przez około tydzień. Problemy zaczną się, jeśli krzywa zachorowań znów będzie rosnąć wykładniczo.
Szumowski pytany, czy wzrosty zachorowań na koronawirusa mogą przekroczyć 1000 przypadków na dobę, odpowiedział, że jego zdaniem "będziemy mieli w ciągu najbliższego tygodnia około 500-600 przypadków zachorowań, i mniej więcej za tydzień to się powinno zmniejszać".
Dopytywany, przy jakiej dobowej liczbie zakażeń na koronawirusa groziłaby nam niewydolność szpitali, stwierdził, że:
- Nie przy liczbie dobowej przypadków, ale przy wzroście wykładniczym, czyli jeślibyśmy podwajali liczbę chorych w ciągu trzech dni. Przykładowo jednego dnia jest 500 przypadków, następnego 700, za trzy dni 1000, za sześć dni 3000. To oznacza, że przypadki rosną jak krzywa wykładnicza i za dwa tygodnie mamy 50 tysięcy przypadków - wyjaśnił Szumowski.
Szef resortu zdrowia odniósł się także do ewentualnego przywrócenia obowiązku kwarantanny dla osób przyjeżdżających zza granicy.
- Jest wiele form, można wzorem Niemiec testować przyjeżdżających zza granicy. Kwarantanna musi też być rozważana. Na razie liczba osób chorych zza granicy jest niewielka - stwierdził.
- Jeśli wprowadzimy nakaz kwarantanny dla przyjeżdżających, to na pewno o tym poinformujemy z wyprzedzeniem co najmniej tygodniowym - zapowiedział minister zdrowia. (PAP)
ipa/ godl/
opr.plr
foto: Kancelaria Premiera
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze