Znakowanie terenu, wyrażanie miłości do ulubionego klubu sportowego czy zwyczajne wulgaryzmy... nie są to "ozdoby", które mieszkańcy chcą oglądać na swoich budynkach.
- W ostatnich latach jest to ogromna skala dewastacji budynków i infrastruktury miejskiej. Mowa też o murach oporowych, mostach czyli miejscach, gdzie umieszcza się tak zwane graffiti - mówi Ewelina Wilk z wałbrzyskiej Straży Miejskiej.
Straż Miejska od kilku lat aktywnie zajmuje się usuwaniem graffiti z infrastruktury miejskiej. Zazwyczaj te działania wspomagane są przez różnego rodzaju organizacje pozarządowe, fundacje i stowarzyszenia, które pozyskują niezbędne materiały malarskie. Rocznie usuwają średnio wątpliwej jakości dzieła z 80 obiektów, głownie z obszarów rewitalizowanych.
- Oprócz tego realizowane są różnego rodzaju akcje prewencyjne. Obecnie na przykład współpracujemy z policją i organizujemy wspólne nocne patrole w celu ujawnienia wandali. Ponadto włączymy za chwilę do akcji mobilne kamery, które będą umieszczane w najbardziej newralgicznych miejscach - zapowiada Ewelina Wilk.
Mieszkańcy Wałbrzycha zgłaszają często do Straży Miejskiej pojawiające się wulgarne napisy, które potem ogląda młodzież. Takie powinny jak najprędzej znikać, więc funkcjonariusze zapowiadają szeroko zakrojoną akcję naprawiania zniszczeń po wandalach.
- My jesteśmy w pełnej gotowości i możemy to zrobić ale musimy mieć do tego materiały. Na ten moment nie posiadamy już zapasów farb. Zgłosiliśmy się z prośbą do wałbrzyskich przedsiębiorców oraz organizacji pozarządowych aby wspólnie pozyskać materiały i razem doprowadzić budynki do należnego stanu - dodaje Ewelina Wilk.
Jeśli ktoś czuje się na siłach by użyczyć ręce do pracy lub przekazać materiały może kontaktować się bezpośrednio ze Strażą Miejską pod numerem telefonu 986.
plr
foto: użyczone / Straż Miejska w Wałbrzychu
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze