Przez moment ważyły się losy Domu Zdrojowego w Jedlinie-Zdroju. Spółka Uzdrowisko Szczawno-Jedlina poszukiwała dzierżawcy dla tego obiektu, nie informując o tym władz Jedliny, dla której funkcjonowanie uzdrowiska to jeden z filarów gospodarki miasta.
Wprawdzie w Jedlinie jest kilka obiektów uzdrowiskowych, to jednak ten jest wyjątkowy bo stanowi niejako serce uzdrowiska. Pozostałe budynki poza Domem Zdrojowym i Szpitalem Rehabilitacji Kardiologicznej „Teresa”. nie są obecnie użytkowane.
9 pażdziernika zarzad spółki ogłosił, że poszukuje najemcy, nie na kilka pomieszczeń a na cały obiekt, co mogło oznaczać zaprzestanie świadczenia usług uzdrowiskowych w samym Domu Zdrojowym.
Wprawdzie obiekt pozostałby w majątku spółki a postępowanie wykluczało możliwość prowadzenia innej działalności niż medyczna lub opiekuńca. Nie oznacza to jednak, że potencjalny najemca nie mógłby otworzyć tam zwykłej przychodni, gabinetów dentystycznych czy domu seniora. To jednak nie to samo co uzdrowisko i przyjeżdżający do niego na dłuższy pobyt kuracjusze.
Skutki takiego przekształcenia mogły być dotkliwe dla gminy, która mając "zdrój" w nazwie musi żyć w pełnej symbiozie z uzdrowiskiem. Niepewny byłby także los pracowników spółki obsługujących właśnie ten obiekt. Co najdziwniejsze, o planach spółki władze gminy w ogóle nie zostały poinformowane.
- Jestem zszokowany, że takie działanie zostało podjęte bez konsultacji ze mną. Nie tak dawno, w lipcu otrzymaliśmy decyzję Ministerstwa Zdrowia o przedłużeniu nam koncesji uzdrowiskowej. Aby być gminą uzdrowiskową należy sporządzić operat i spełniać szereg warunków, w tym udowodnić, że w obszarze znajduje się zakład lecznictwa uzdrowiskowego. Praktycznie tylko w Domu Zdrojowym na terenie Jedliny jest zakład lecznictwa uzdrowiskowego, tzw. Zakład Przyrodoleczniczy - mówi burmistrz Jedliny-Zdroju Leszek Orpel.
Informacja dotarła do burmistrza "pocztą pantoflową". Niezwłocznie zwrócił się do prezesa Uzdrowiska o wyjaśnienia.
- Pytałem o to pana prezesa i zaprzeczył, żeby coś takiego się działo. Potem ktoś z pracowników przesłał mi ogłoszenie zamieszczone w BIP-ie. Ponownie zapytałem o to pana prezesa i usłyszałem, że to ich wewnętrzna sprawa - twierdzi Leszek Orpel.
Z prośbą o wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się zarówno do zarządu spółki jak i jej właściciela, czyli Urzędu Marszałkowskiego. Jedynie rzecznik prasowy Marszałka Województwa Dolnośląskiego Michał Nowakowski odpowiedział na nasze pytania:
Spółka realizując strategię w kierunku dywersyfikacji usług (również w Jedlinie Zdrój) zamieściła zapytanie ofertowe o wydzierżawieniu obiektu "Dom Zdrojowy" z przeznaczeniem na działalność leczniczą - także uzdrowiskową. Celem zapytania było badanie rynku pod względem zainteresowania takiego rodzaju działalnością. Celem tego jest wybór najlepszego wariantu gwarantującego rozwój działalności spółki, a tym samym Uzdrowiska. Zapytanie ofertowe miało wyłącznie na celu badanie rynku. Taka forma ogłoszenia nie rodzi na tym etapie żadnych zobowiązań. Jednocześnie podkreślić należy, że wszyscy pracownicy zatrudnieni w Domu Zdrojowym mają zapewnione miejsca pracy w oddziale Spółki w Szczawnie Zdroju.
Postępowanie zostało unieważnione 15 pażdziernika czyli dzień przed ostatnim terminem zgłaszania ofert.
plr
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze