Ponownie pytamy co dalej ze stadionem na Nowym Mieście. Władze Wałbrzycha czekają na rządowe pieniądze, tymczasem podczas konferencji w Urzędzie Wojewódzkim minister Michał Dworczyk informował , że Wałbrzych złożył wniosek nie do tego funduszu, do którego miał złożyć żeby otrzymać kolejne pieniądze na odbudowę stadionu.
Jak podkreślał minister Dworczyk w trakcie konferencji w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim, Wałbrzych otrzymał duże wsparcie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych – 24,5 miliona złotych, co jest kwotą kilkukrotnie większą niż wsparcie, które popłynęło do innych miast na Dolnym Śląsku.
Ratusz zdecydował o skierowaniu jedynie małej części kwoty na prace związane z uporządkowaniem ruin i aktualizacją dokumentacji, a kolejny wniosek został złożony nie do Ministerstwa Sportu, jak wskazywał Dworczyk, a do kolejnego naboru z Funduszu Inwestycji Lokalnych.
- Pan prezydent od kilku już lat chce zrobić, czyli wyremontować, zmodernizować cały kompleks przy ul. Chopina na Nowym Mieście. Te 3 mln z całej kwoty ponad 24 mln, to jest jeden z etapów modernizacji tego stadionu. Przeznaczone zostanie to na zaktualizowanie projektu, na prace wyburzeniowe, przygotowawcze. Szacujemy, że cała wartość inwestycji wyniesie 70mln zł. Potrzebne są kolejne pieniądze. - mówił na początku października rzecznik Urzędu Miejskiego, Edward Szewczak.
- Pragnę poinformować władze Wałbrzycha, że złożył wniosek nie do tego funduszu, do którego miał złożyć żeby otrzymać kolejne pieniądze na odbudowę stadionu. Nie wiem czy to zwykła pomyłka ratusza, czy może gra polityczna, której celem jest przerzucenie odpowiedzialności na rząd. My naprawdę chcemy pomóc w jego odbudowie obiektu, ale jeśli władze miasta udają, że nie wiedzą skąd czerpać pieniądze na inwestycje sportowe to ciężko mi to skomentować – kontynuuje Dworczyk.
Co na to prezydent Wałbrzycha? Jak twierdzi - wniosek nie mógł być złożony tam, gdzie nie ma już naboru.
- Chciałbym odnieść się do informacji, która wskazuje, że mogliśmy składać wniosek do innego funduszu. Chciałem powiedzieć, że sprawdziliśmy możliwość składania wniosku do Ministerstwa Sportu i fundusz na infrastrukturę sportową został zamknięty – jeśli chodzi o nabór wniosków w kwietniu tego roku. Chciałbym zwrócić uwagę, że maksymalna kwota dofinansowania w tym funduszu wynosi 2 mln zł. Jeśli mielibyśmy składać o 2mln zł do funduszu, który został zamknięty, zdecydowaliśmy się szukać innych możliwości i uznaliśmy, że nie będziemy składać w tym drugim naborze wniosków o drogi, szkoły, żłobki, przedszkola. Zdecydowaliśmy się skoncentrować na tej inwestycji. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Apeluje również do ministra o wskazanie błędu. Co do tej pory nie nastąpiło
- Jeśli jest jakiś fundusz Ministerstwa Sportu, którego zresztą nie ma formalnie , o którym nie wiemy - to będziemy bardzo wdzięczni, za podpowiedź. Wniosek, który przygotowalismy natychmiast złożymy. Według naszych informacji - od kwietnia tego roku, nie ma możliwości technicznej składania wniosków do Ministerstwa Sportu. Dlatego go nie składaliśmy. Jesli popełniliśmy jakiś błąd, to chętnie go naprawimy. Potrzebujemy tylko wsparcia. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Sprawa stadionu Górnika budzi wiele emocji wśród mieszkańców Wałbrzycha i ościennych gmin. Historyczny obiekt był świadkiem wielu zwycięstw klubu, który święcił tryumfy w czasie kiedy podstawą regionalnej gospodarki był przemysł węglowy. Wraz z jego upadkiem zaczęły się problemy wałbrzyskiego sportu, które doprowadziły do tego, że dziś stadion jest odgrodzoną decyzją inspektora budowlanego ruiną. W ostatnim czasie sympatycy Górnika Wałbrzych zaangażowali się w promocję idei odbudowy obiektu, a pod petycją w tej sprawie zebrali ponad 8 tysięcy podpisów.
- Obserwuję dużą aktywność różnych środowisk sportowych i obywatelskich w kontekście odbudowy stadionu i muszę powiedzieć, że te ponad 8 tysięcy podpisów zebranych w 6 dni robi na mnie wielkie wrażenie. Jako polityk przed każdymi wyborami biorę udział w zbiórce podpisów poparcia i wiem jak ogromną pracę trzeba w to włożyć. Zebranie takiej liczby podpisów w tak krótkim czasie świadczy o ogromnej determinacji mieszkańców, którzy naprawdę chcą tego stadionu. Przykre, że władze miasta nie chcą podjąć dialogu z tak liczną grupą osób. Powiedzmy sobie wprost – Wałbrzych nie potrzebuje ogromnego, kilkudziesięciotysięcznego obiektu. Potrzebujemy stadionu, który zapewni dostęp do infrastruktury lekkoatletycznej i piłkarskiej lokalnym klubom i mieszkańcom, a w przyszłości, gdyby zaistniała taka potrzeba, można byłoby dalej obiekt rozbudowywać. Tak się robi to w wielu miastach w Polsce i Europie, Wałbrzych również na to zasługuje. - mówił Dworczyk.
Czytaj też: Będzie remont stadionu, jak rząd dołoży pieniądze adm
foto: użyczone
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze