W wałbrzyskim Szpitalu im. Sokołowskiego w ramach protestu kilka osób jest na zwolnieniach, wychowawczym czy wzięło urlop.
- Absencja pracowników nie dezorganizuje nam pracy - mówi Sylwia Grządziel ze Szpitala im. Sokołowskiego w Wałbrzychu.
W placówce cały czas jednak brakuje personelu - lekarzy i pielęgniarek. S
Jak sytuacja wygląda wśród urzedników?
- Mamy taką analizę. Połowa załogi jest dzisiaj nieobecna. Są to nieobecności wynikające nie tylko z wzięcia dnia wolnego (urlopu na żądanie, opieki nad dzieckiem) – w tej części są też zwolnienia chorobowe - mówi wiceprezydent Wałbrzycha, Sylwia Bielawska.
Do ogólnopolskiego strajku kobiet włączył się m.in. Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu, gdzie panie stanowią znaczącą część zespołu. Na urlop udała się nawet dyrektor Danuta Marosz. Braki personalne stara się wypełnić dyrektor artystyczny Sebastian Majewski, między innymi sprzedając bilety w kasie.
Do protestu przyłączyły się również panie ze Starej Kopalni. Jak informuje dyrektor obiektu Jan Jędrasik w Centrum Nauki i Sztuki pracuje dziś tylko pięciu panów. Pracownice mogą liczyć na ich pełne wsparcie.
plr / pm / adm
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze