- Liczymy, że w okresie Świąt Bożego Narodzenia ograniczenia w przemieszczaniu się nie będą konieczne; taki scenariusz pojawiłby się jednak w przypadku wprowadzenia kwarantanny narodowej - zaznaczył w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Müller.
Premier Mateusz Morawiecki podczas sobotniej konferencji prasowej przedstawił nowe zasad dotyczące sytuacji epidemicznej. Zwracał też uwagę, że przed nami okres świąt Bożego Narodzenia, czyli momentu, w którym rodziny się spotykają.
- Dlatego szczególnie chcę zaapelować już dzisiaj, aby to były spotkania w gronie małych rodzin, tych, z którymi mieszkamy; żeby nie przemieszczać się pomiędzy miastami, bo od naszej dyscypliny będzie zależało to, jak ostre będą musiały być restrykcje potem - mówił Premier.
Podkreślał też, że redukcja kontaktów społecznych w okresie świąt Bożego Narodzenia jest tematem fundamentalnie ważnym dla dalszego przebiegu epidemii. Dlatego - dodał - "pracujemy również nad takimi możliwościami prawnymi, które ograniczą przemieszczanie się".
Rzecznik rządu zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że ograniczenia w przemieszczaniu się mogłyby nastąpić w przypadku narodowej kwarantanny, której "ciągle nie można wykluczyć".
- Mamy jednak nadzieję, że ten scenariusz się nie zrealizuje, że odpowiedzialne podejście obywateli spowoduje, że liczba zakażeń będzie się zmniejszać - zaznaczył.
Müller dodał, że rząd rozważa jednak wprowadzenie kwarantanny dla osób przyjeżdżających do Polski na święta zza granicy. "Rozważamy wprowadzenie obowiązkowej kwarantanny dla osób przyjeżdżających na święta zza granicy" - mówił.
W trakcie sobotniej konferencji prasowej premier Morawiecki apelował, żeby "najlepiej nie zamawiać żadnych wyjazdów, żadnych atrakcji turystycznych ani w Austrii, ani we Włoszech, ani w Szwajcarii, ani również w Polsce".
Zaznaczył jednocześnie, że rząd już zaproponował "szeroki pakiet wsparcia dla branż". Wskazał, że "najbardziej poturbowane" przez drugą falę koronawirusa są branże: turystyczna, hotelarska i gastronomiczna.
- O te branże szczególnie zadbamy, ale wszystkich Polaków musimy dzisiaj poprosić, żeby nie planowali wyjazdów, dużych spotkań rodzinnych, bo wtedy dochodzi do tego mieszania się pomiędzy sobą ludzi i zwiększonego prawdopodobieństwa transmisji koronawirusa - dodał. (PAP)
Autor: Rafał Białkowski
rbk/ robs/
opr.plr
foto: pixabay
redakcja@walbrzych24.com