Menu

Jak długo utrzymuje się odporność na koronawirusa?

- Poziom przeciwciał po przechorowaniu COVID-19 spada z czasem, ale to nie znaczy, że tracimy odporność – powiedział PAP dr hab. Piotr Rzymski. To m.in. dlatego, że liczba komórek B pamięci, umożliwiających ponowne wytworzenie przeciwciał, nie zmienia się przynajmniej przez pół roku po chorobie.

Jak długo utrzymuje się odporność na koronawirusa?
- Wraz z wykryciem nowych wariantów SARS-CoV-2 z charakterystycznymi układami mutacji świat wstrzymał oddech. Czy to oznacza reinfekcje u ozdrowieńców? Czy opracowane szczepionki nie będą już skuteczne? Świat nauki nie próżnuje, odpowiadając na rozmaite tego typu pytania wynikami badań, ale te różnią się metodologią i analizowanymi parametrami. W związku z tym nie można wyciągać definitywnych wniosków ze wstępnych analiz – tłumaczył PAP ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu dr hab. Piotr Rzymski.
 
Jak dodał, przede wszystkim gro przeprowadzanych testów skupia się na analizie poziomu przeciwciał w surowicy i badaniu jaką mają skuteczność neutralizacji wirusa z różnymi mutacjami.
 
- Są to oczywiście bardzo istotne badania, ale nie pozwalają na uzyskanie pełnego obrazu sytuacji, która ma miejsce u osoby, która przechorowała bądź została zaszczepiona – wskazał.
 
Rzymski zaznaczył jednak, że to, co jest wiadome już obecnie, to że poziom przeciwciał po przechorowaniu COVID-19 zależy od przebiegu choroby i spada wraz z czasem - u ozdrowieńców potrafi on spaść nawet o połowę w ciągu 2 miesięcy.
 
- Ale to przecież nie oznacza, że tak szybko tracimy odporność. Ta wyzwolona przez chorobę i szczepionki nie może zostać w pełni oceniona tylko na takiej podstawie. Po pierwsze, są jeszcze limfocyty T-cytotoksyczne, które atakują zainfekowane wirusem komórki i które obserwuje się zarówno u ozdrowieńców, jak i zaszczepionych. Po drugie, powstają komórki B pamięci, których funkcją jest przechowywanie informacji dotyczących konkretnych antygenów, w tym przypadku białek wirusa. To one umożliwiają bardzo szybką produkcję przeciwciał, gdy spotkamy się ponownie z wirusem. Dzięki badaniom opublikowanym niedawno w czasopiśmie +Nature+ wiemy, że liczba tych niezwykle istotnych komórek nie zmienia się przez 6 miesięcy po przejściu choroby - podkreślił.
 
Dodał, że "to bardzo dobra informacja. Bardzo możliwe, że ich liczba pozostaje stała znacznie dłużej, ale to po prostu najdłuższy czas obserwacji jaki dotychczas udało się przeprowadzić".
 
Rzymski podkreślił, że przypadki ponownych i autentycznie prawdziwych reinfekcji są rzadkie. Jak mówił, "gdyby odporność na koronawirusa była naprawdę krótka, to przy obecnej dynamice pandemii powinniśmy obserwować ich znacznie więcej".
 
- Ale to jeszcze nie koniec dobrych wieści. Z przeprowadzonych badań wynika również, że wspomniane limfocyty B są w stanie wyprodukować przeciwciała, które skutecznie odpowiadają na zmiany w białku S, wynikające z mutacji budzących ostatnio niepokój. Należy do nich m.in. E484K, która występuje w tzw. afrykańskim wariancie koronawirusa i budziła najwięcej obaw. Mutacja ta polega na zamianie pojedynczego aminokwasu w domenie wiążącej receptor białka S. A to właśnie ono jest antygenem szczepionkowym, to wobec niego wywoływana jest odpowiedź immunologiczna po wakcynacji. Co więcej, gro przeciwciał atakuje właśnie wspomnianą domenę – podkreślił.
 
 
Zaznaczył, że przedstawione w publikacji w "Nature" wyniki są dobrą wiadomością, ponieważ nawet, jeżeli niektóre wyniki testów wskazują, że mutacja E494K może zmniejszać skuteczność przeciwciał już wyprodukowanych i cyrkulujących w surowicy, to niekoniecznie już nowej partii przeciwciał, która zostaje wyprodukowana w momencie, gdy dochodzi do spotkania z wirusem.
 
- Można więc mówić o swoistej +ewolucji+ przeciwciał. Jak to w ogóle możliwe? Dzieje się tak za sprawą pęcherzykowych komórek dendrytycznym, które znajdują się w grudkach rozrodczych tkanki limfatycznej. Ich funkcją jest prezentowanie obcego antygenu, np. białka S koronawirusa, przez długi czas i wysyłanie sygnałów chemicznych przywołujących limfocyty B. Te z kolei mogą się wtenczas +szkolić+ w zakresie produkcji i selekcji nowych i usprawnionych przeciwciał, które mogą sobie poradzić również z mutacjami koronawirusa – powiedział.
 
W ocenie eksperta, jeżeli wyniki badań przedstawionych w "Nature" znajdą potwierdzenie w kolejnych analizach, przeprowadzonych na limfocytach osób zaszczepionych, "to będziemy mogli odetchnąć".
 
- Tak czy owak: to, że sytuacja zmian w materiale genetycznym SARS-CoV-2 jest pod taką bezprecedensową lupą powinno nas również uspokajać. Owszem, na skutek tego media podają raz po razie informacje o kolejnych wariantach czy mutacjach, ale z drugiej strony, jeżeli tylko pojawi się coś, co naprawdę będzie zagrażało opracowanym szczepionkom to zostanie wychwycone szybko i od razu będzie można zareagować modyfikując dostępne w użyciu preparaty – podkreślił. (PAP)
 
Autor: Anna Jowsa
ajw/ mhr/
 
opr.plr
foto: Adobe Stock
redakcja@walbrzych24.com

Komentarze

pawel (24 stycznia 2021 23:43)
Co do tych przeszczepów , np. posel konfederacji Artur Dziambor znany z tego że ma astmę oskrzelową , dochodził do siebie przez cały miesiąc i owszem miał zmiany na plucach jak to pisał na początku "płuca w rozsypce" , jednak okazało się że po miesiacu doszedł do siebie i płuca się mu nie rozjechały , dodam że przeszedł to gorzej z uwagi na astmę - mityczne dziury w płucach występują u mniejszej liczby osób które covid przeszły cięzko - wystarczyło leczyć ich chlorowodorkiem amantadyny ale po co , lepiej czekać na preparat genetyczny od jakieś firmy krzaka z Turkami na czele, która przez wiekszość swojego istnienia przynosiła tylko straty a jej prezes "dobrotliwie oddał swoją dawkę preparatu bardziej potrzebującym " bueheheeheheheheh
pawel (24 stycznia 2021 23:37)
Nie ma zwłok na ulicach bo covid jest owszem trochę bardziej zaraźliwy od grypy , jednak u wiekszości osob nie daje on powaznych objawów ani powikłań a przechorowany daje conajmniej na 8 miesięcy przeciwciała , więc żadna szczepionka tym bardziej genetyczna nie jest potrzebna , chyba że testy będą trwać nad nią conajmniej 5 lat , a to jest krótki termin bo modyfikacje mrna mogą być tragiczne dla ludzi dopiero po wielu latach - były testy preparatóœ mrna wcześniej ale się z nich wycofano, te gówna pfizera i moderny to najwiekszy test badań klinicznych na świecie - Izrael ma przekazywać wyniki badań pfizerowi przez bodajże 2 pierwsze lata bo to jest eksperyment naukowy taki jak w obozach nazistowskich , tylko tutaj nie trzymaja ludzi pod kolbami karabinów , tutaj trzymają pod presją telewizyjnej psychozy strachu - ale to tylko głupki w to wierzą , tych jest zawsze więcej pośród obywateli od mądrych.
pawel (24 stycznia 2021 23:30)
Cytuję użytkownika: Ja2
Cytuję użytkownika: pawel
Cytuję użytkownika: Ja2
Negowanie ustaleń naukowych przez połowę komentujących nie sprawia, że teorie spiskowe staną się prawdą. Wirus został wyizolowany. Grypę owszem, można przechodzić wielokrotnie, po to mamy szczepienia. Anginę wiemy czym leczyć, nie jest też tak zaraźliwa jak covid.
I znowu będzie kolejny dodatek dla pracownika sanepidu za pozytywny wpis popierający foliarską teorie że jest ogromna pandemia wywołująca dużą śmiertelność i jedynym rozwiązaniem tego problemu jest genetyczny preparat medyczny - co tam już czekam 11 miesiąc na trupy na ulicach z powodu covida, kiedyś one będą ? OK ok , poczekam następny rok , fajnie bueheheheeheheh Sczepienia na grypę nie chronią przed zakażeniem wirusami grypy , a jedynie łagodzą przebieg choroby , inna sprawa wiekszość osób nie ma grypy a choroby grypopodobne , grypa właściwa daje takie objawy jak cieżki przebieg covidu - dlatego ludzie którzy nigdy grypy nie mieli ale mieli grypopodobne infekcje , jak wpadną w cieżki covid to mówią " grypa to pikuś , covid to mnie zwalił z nóg " --- nie prawda , nigdy grypy nie mieliście a jedynie grypopodobne choroby z temperatura do 39 stopni , grypa prawdziwa jest straszną chorobą ktora kończy się czesto powikłaniami w tym urazem mieśnia sercowego czy zniszczeniem płuc.
Ciężki przebieg covidu daje takie objawy jak grypa? Uszkodzenia neurologiczne, zniszczone płuca czasem wymagające PRZESZCZEPU, innym razem wentylacji mechanicznej albo ECMO? Ile osób zaraża jedna osoba z grypą a ile z coviedm? I owszem, szczepienia na grypę łagodzą przebieg choroby, więc chronią. I chyba powinieneś się cieszyć, że nie ma zwłok na ulicach, a nie nabijać z "foliarskiej teorii o pandemii". W takim razie inne pandemie w historii były fikcją, np. takiej hiszpanki?
Podawane są różne szacunki śmiertelności na całym świecie dla grypy hiszpanki : od 21–25 mln do 50–100 mln. Była pierwszą pandemią od czasów czarnej śmierci (1347–1350) o tak wysokiej śmiertelności. Zachorowało na nią ok. 500 mln ludzi, co stanowiło wówczas 1/3 populacji świata. - I nie było wtedy testów PCR , gdzie zależnie od ilości cyklów , test może dawać wyniki przekłamane - więc statystyki covidowe które za chwilę podam nie należy brać za pewnik , porównując z hiszpanką . Covid "liczba zachorowań na świecie: 98 782 736 -- "liczba zgonów na świecie: 2 121 681" - rozumiem że z chorobami współistniejącymi ? A jeśli tak to pacjenci z tymi chorobami umarli z covidem objawowym czy bez ? W ilu przypadkach przeprowadzono autopsje ? Hiszpanka w Polsce :pierwsza fala choroby zabiła w Polsce od 68 000 do 130 000 ludzi.W kolejnym roku sytuacja miała wyglądać podobnie, co łącznie dałoby nawet ćwierć miliona zmarłych.COVID w Polse "liczba zgonów w Polsce: 35 363" - proszę odjąć choroby współistniejące !!!!! Skala hiszpanki a fałszywej pandemii covidowej dla szurów z TVN bueheehehe
Ja2 (24 stycznia 2021 22:58)
Cytuję użytkownika: pawel
Cytuję użytkownika: Ja2
Negowanie ustaleń naukowych przez połowę komentujących nie sprawia, że teorie spiskowe staną się prawdą. Wirus został wyizolowany. Grypę owszem, można przechodzić wielokrotnie, po to mamy szczepienia. Anginę wiemy czym leczyć, nie jest też tak zaraźliwa jak covid.
I znowu będzie kolejny dodatek dla pracownika sanepidu za pozytywny wpis popierający foliarską teorie że jest ogromna pandemia wywołująca dużą śmiertelność i jedynym rozwiązaniem tego problemu jest genetyczny preparat medyczny - co tam już czekam 11 miesiąc na trupy na ulicach z powodu covida, kiedyś one będą ? OK ok , poczekam następny rok , fajnie bueheheheeheheh Sczepienia na grypę nie chronią przed zakażeniem wirusami grypy , a jedynie łagodzą przebieg choroby , inna sprawa wiekszość osób nie ma grypy a choroby grypopodobne , grypa właściwa daje takie objawy jak cieżki przebieg covidu - dlatego ludzie którzy nigdy grypy nie mieli ale mieli grypopodobne infekcje , jak wpadną w cieżki covid to mówią " grypa to pikuś , covid to mnie zwalił z nóg " --- nie prawda , nigdy grypy nie mieliście a jedynie grypopodobne choroby z temperatura do 39 stopni , grypa prawdziwa jest straszną chorobą ktora kończy się czesto powikłaniami w tym urazem mieśnia sercowego czy zniszczeniem płuc.
Ciężki przebieg covidu daje takie objawy jak grypa? Uszkodzenia neurologiczne, zniszczone płuca czasem wymagające PRZESZCZEPU, innym razem wentylacji mechanicznej albo ECMO? Ile osób zaraża jedna osoba z grypą a ile z coviedm? I owszem, szczepienia na grypę łagodzą przebieg choroby, więc chronią. I chyba powinieneś się cieszyć, że nie ma zwłok na ulicach, a nie nabijać z "foliarskiej teorii o pandemii". W takim razie inne pandemie w historii były fikcją, np. takiej hiszpanki?
pawel (24 stycznia 2021 22:33)
Żadna szczepionka nie jest skuteczna w 100 procentach, a osoby zaszczepione przeciwko Covid-19 mogą nadal przenosić koronawirusa i dlatego powinny przestrzegać wszystkich ograniczeń - oświadczył w niedzielę zastępca naczelnego lekarza Anglii, prof. Jonathan Van-Tam."Nie wiemy jeszcze jak szczepionka (przeciwko Covid-19) wpływa na transmisję koronawirusa. Tak więc nawet po przyjęciu dwóch dawek szczepionki nadal możesz przenieść chorobę na kogoś innego i łańcuch transmisji zostanie podtrzymany" - ostrzega lekarz przypominając, że szczepionka nie wywołuje reakcji immunologicznej natychmiast, a jej działanie zależy m.in. od wieku osoby.###########bueheeheheheheh@@@@@@@@@@@@@@@2Van-Tam apeluje więc do osób, które są już zaszczepione, by nadal stosowały się do wszystkich ograniczeń związanych z epidemią. "Zmieniając swoje zachowanie nadal możesz rozprzestrzeniać wirusa przyczyniając się do dużej liczby infekcji i narażając na zachorowanie osoby, które wciąż czekają na przyjęcie szczepionki" - tłumaczy specjalista.@@@@@@@@@@@@@@Tak , do końca życia będziemy żyć w reżimie sanitarnym - to sie nazywa nowa normalność po koronawirusie - przecież premier o tym mówil na wiosnę , ale jasnowidz buehehehehe
pawel (24 stycznia 2021 22:29)
Cytuję użytkownika: doktor
Cytuję użytkownika: Biedaszyb
Anginę czy grypę też przechodzi się niejednokrotnie. Więc po co ta sraczka?
Bo po anginie czy grypie powikłania są rzadkością nie mówiąc o śmiertelności.
Najczęstsze powikłania po grypie zapalenie płuc i oskrzeli, zapalenie ucha środkowego, angina, zapalenie zatok przynosowych, zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia (niebezpieczne u osób w podeszłym wieku), zapalenie mięśni (najczęściej występuje u dzieci), zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie nerwów obwodowych, zaostrzenie współistniejącej choroby przewlekłej, zapalenie wielonerwowe, zapalenie rdzenia kręgowego, zespół wstrząsu toksycznego, zespół Guillaina-Barrégo (choroba neurologiczna, objawiająca się uszkodzeniem nerwów),
pawel (24 stycznia 2021 22:25)
Cytuję użytkownika: Ja2
Negowanie ustaleń naukowych przez połowę komentujących nie sprawia, że teorie spiskowe staną się prawdą. Wirus został wyizolowany. Grypę owszem, można przechodzić wielokrotnie, po to mamy szczepienia. Anginę wiemy czym leczyć, nie jest też tak zaraźliwa jak covid.
I znowu będzie kolejny dodatek dla pracownika sanepidu za pozytywny wpis popierający foliarską teorie że jest ogromna pandemia wywołująca dużą śmiertelność i jedynym rozwiązaniem tego problemu jest genetyczny preparat medyczny - co tam już czekam 11 miesiąc na trupy na ulicach z powodu covida, kiedyś one będą ? OK ok , poczekam następny rok , fajnie bueheheheeheheh Sczepienia na grypę nie chronią przed zakażeniem wirusami grypy , a jedynie łagodzą przebieg choroby , inna sprawa wiekszość osób nie ma grypy a choroby grypopodobne , grypa właściwa daje takie objawy jak cieżki przebieg covidu - dlatego ludzie którzy nigdy grypy nie mieli ale mieli grypopodobne infekcje , jak wpadną w cieżki covid to mówią " grypa to pikuś , covid to mnie zwalił z nóg " --- nie prawda , nigdy grypy nie mieliście a jedynie grypopodobne choroby z temperatura do 39 stopni , grypa prawdziwa jest straszną chorobą ktora kończy się czesto powikłaniami w tym urazem mieśnia sercowego czy zniszczeniem płuc.
pawel (24 stycznia 2021 22:17)
Żaden z pacjentów otrzymujących amantadynę w leczeniu, nie miał poważnych powikłań COVID-19. Nasza analiza jest zgodna z hipotezą, że amantadyna może działać ochronnie, hamując replikację wirusa. Należy przeprowadzić dalsze badania kliniczne, aby potwierdzić terapeutyczną użyteczność amantadyny w leczeniu COVID-19. - pisze zespół ekspertów z Uniwersytetu Cambridge.Zatem przemyski lekarz, specjalista chorób płuc dr Włodzimierz Bodnar miał rację!
Ja2 (24 stycznia 2021 21:00)
Negowanie ustaleń naukowych przez połowę komentujących nie sprawia, że teorie spiskowe staną się prawdą. Wirus został wyizolowany. Grypę owszem, można przechodzić wielokrotnie, po to mamy szczepienia. Anginę wiemy czym leczyć, nie jest też tak zaraźliwa jak covid.
Lekarz wojskowy (24 stycznia 2021 20:02)
Większość lekarzy nie wie w ogóle co jest grane. Faktem jest, że cały ten cyrk został zaplanowany już dawno, bowiem elity judeosatanistyczne fascynują się EUGENIKĄ. Potrzebny jest im co najwyżej miliard niewolników do służby, ich samych jest w sumie około miliona. Reszta gojów do piachu, ale jak najtaniej się da.
Więcej komentarzy

Dodaj komentarz

Wałbrzych  |   Polska  |   koronawirus  |   covid-19  |   sars cov-2  |   odporność  |   szczepionka  |   przechorowanie  |  

Wracają pociągi do Skalnego Miasta (zobacz rozkład)

Anna Elżbieciak - Stec I zastępcą Prezydenta Wałbrzycha

Petycja w sprawie ochrony wałbrzyskich jeży

Wałbrzych 24 aktualności


Wałbrzych 24 to wiodący portal informacyjny w mieście i regionie. Najważniejsze są dla nas informacje z Wałbrzycha, ale również piszemy o tym, co dzieje się w sąsiednich gminach takich jak  Świdnica, Boguszów - Gorce, Mieroszów, Szczawno Zdrój, Świebodzice, Głuszyca, czy Walim. Oprócz przekazywanych przez Wałbrzych 24 wiadomości, znajdziesz tu również wiele fotogalerii, rozmowy z zaproszonymi gośćmi, publicystykę czy informacje o wydarzeniach, imprezach i koncertach, które odbywają się w mieście czy okolicy.

Na stronie głównej Wałbrzych 24 znajdziecie aktualności czyli najnowsze informacje z miasta, jednak zachęcamy też do zaglądanie do innych kategorii - rozrywki, sportu, 112 czy do zakładki Po Sąsiedzku, gdzie znajdziecie wiadomości z okolicznych gmin.

Uprościliśmy też nawigację strony, by była bardziej intuicyjna, co ma ułatwić czytelnikom znalezienie szukanych informacji i jeszcze sprawniejsze poruszanie się po naszej stronie.

Wałbrzych najnowsze wiadomości


Często najnowsze wiadomości Wałbrzych tworzone są wspólnie z Wami - naszymi czytelnikami, za co serdecznie dziękujemy. Zachęcamy do przesyłania do nas informacji i zdjęć na adres: redakcja@walbrzych24.com.

Dzięki takiej współpracy jesteśmy w stanie szybko reagować i przekazywać Wam najnowsze informacje, pisać o realnych problemach miasta i mieszkańców. Zachęcamy też do śledzenia naszych social mediów - Facebook Wałbrzych 24, Facebook Telewizja Wałbrzych i kont na Instagramie.

Zachęcamy też do komentowania bieżących informacji z Wałbrzycha i okolic. Pod artykułami macie możliwość wyrażenia własnej opinii w komentarzach do czego gorąco zachęcamy.

Rozwiń
Do góry
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zaakceptuj Zamknij