Udało się wykonać ponad 1,176 mln szczepień, z czego pierwszą dawką ponad 976 tys., a pozostałe drugą dawką. Mamy ponad 200 tys. Polaków zaszczepionych dwiema dawkami – poinformował w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk, podsumowując pierwszy miesiąc szczepień.
W czasie konferencji prasowej Michał Dworczyk powiedział, że Polska ma zakontraktowanych blisko 100 mln dawek szczepionek przeciw COVID-19. Wystarczy na zastrzyki dla około 58 mln osób.
Według deklaracji producentów do końca marca do naszego kraju miało trafić ponad 9 mln dawek szczepionki, a otrzymamy nieco ponad 6 mln dawek – poinformował Dworczyk.
Oczywiście to się może jeszcze zmieniać. Mamy nadzieję, że tylko na plus, ale cały czas trzeba mieć w tyle głowy nasze doświadczenia z ograniczeniem i opóźnianiem dostaw. Nasza ostrożność i niechęć podawania konkretnych informacji na temat szczepień w kolejnych kwartałach wynikają z ograniczonej przewidywalności, jeśli chodzi o dostarczanie do Polski szczepionek – wyjaśnił Dworczyk.
Wskazywał, że szczepienie grupy zero wydłużyło się, a w niektórych miejscach zastrzyki osób z tej grupy zostały wstrzymane.
Bardzo nam przykro z tego powodu, jako rząd dokładamy wszelkich starań, aby ten program płynnie był realizowane, ale sprawą zasadniczą, jeśli chodzi o różnego rodzaju problemu, są zmiany decyzji producentów szczepionek i dostaw tych szczepionek do Polski – dodał.
Zaznaczył, że w skali europejskiej Polska ma niewielką liczbę 2979 utylizowanych dawek szczepionki. Podobnie jest z liczbą 871 niepożądanych odczynów poszczepiennych, która wciąż utrzymuje się na niskim poziomie.
Ocenił, że mimo problemów z terminami i z wielkościami dostaw, a także z tym, że trzeba było wprowadzać różne zmiany w programie udało się wywiązać z deklaracji, czyli szczepienia średnio w miesiącu około miliona osób.
Mówiąc o personelu medycznym, minister Dworczyk powiedział, że na COVID-19 zaszczepiło się 94 proc. wszystkich lekarzy, którzy zgłosili się na zabieg, i ponad 80 proc. pensjonariuszy DPS-ów. Dodał, że w lutym szczepienia grupy zero powinni się zakończyć.
Poinformował, że w Polsce działa ponad 6,1 tys. punktów szczepień. Zapowiedział, że przed 10 lutego możemy spodziewać się dostawy szczepionki AstraZeneca i wtedy zapadną decyzje, dla jakich grup ta szczepionka będzie przeznaczona.
- Wiemy, że ta szczepionka ma określone ograniczenia. Czekamy jeszcze na rekomendacje Rady Medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim w tej sprawie – powiedział Dworczyk.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że mamy zakontraktowanych blisko 100 mln dawek szczepionek przeciw COVID-19, co wystarczy na zastrzyki dla około 58 mln osób.
Na tę chwilę mamy zabezpieczenie na poziomie blisko 100 mln dawek. Ponieważ jedna z tych szczepionek – Jonhson & Jonhson jest jednodawkowa, to oznacza, że zakontraktowany potencjał wystarczy na zaszczepienie 58 mln ludzi. Co – jak widać – w pełni zabezpiecza populację – ocenił minister zdrowia.
Szef resortu zdrowia wyjaśnił, że Polska kupuje więcej szczepionek, m.in. z tego powodu, że część z nich jeszcze nie przeszła procesu weryfikacji i dopuszczenia do obrotu. Poinformował, że pojawiła się zapowiedź – bardzo realna – firmy Novavax, że jej szczepionka ma być od maja w obrocie na rynku europejskim, a Polska zamówiła jej ponad 8 mln dawek.
Zaznaczył też, że trzeba ostrożnie podejmować decyzje o luzowaniu obostrzeń epidemicznych.
Nie możemy dopuścić, aby programu szczepień przeciw COVID-19 był realizowany w sytuacji dynamicznego rozwoju pandemii – powiedział minister zdrowia. Zaznaczył, że priorytetem jest zapewnienie płynnych dostaw szczepionek w liczbie pozwalającej jak najszybsze osiągnięcie celu, czyli zaszczepienie 70 proc. osób w populacji. (PAP)
autor: Magdalena Gronek (Polska Agencja Prasowa)
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze