Niestety nie zjemy na miejscu, ale schronisko wyprowadziło część usług na zewnątrz. Można kupić jedzenie na wynos.
- Wracamy na specjalnych warunkach do życia schroniskowego. Dalej nie można korzystać z części restauracyjnej. Klienci, którzy będą nocować, będą musieli jeść w pokojach. Ale jest to już jakiś powrót do tego, co znaliśmy wcześniej. Mam nadzieję, że jest to „jaskółka” normalności. - mówi Andrzej Sawicki, dzierżawca schroniska Andrzejówka
Jak wygląda zainteresowanie?
- To co mam wynajęte, to właściwie, jak się śmiejemy rozeszło się w pół godziny. Właściwie wszystkie kolejne weekendy mamy zajęte. Są rezerwacje, ale nie ma stuprocentowego obłożenia. To też nie jest tak, że wszystkie terminy się wypełniły. - mówi Andrzej Sawicki, dzierżawca schroniska Andrzejówka
Co czeka na odwiedzających Andrzejówkę?
- Będziemy mieli wypożyczalnie nart – otwiera się ona w sobotę. W sobotę otwiera się też stok Muflon. Będzie można wypożyczać narty biegowe, zjazdowe, deski do snowboardu. - mówi Andrzej Sawicki, dzierżawca schroniska Andrzejówka
red
foto: ilustracyjne/ fb Andrzejówka
redakcja@walbrzych24.com