Sesja nadzwyczajna, która rozpoczeła się w piątek w trybie zdalnym została głosami tych samych radnych przerwana i wznowiona w trybie stacjonarnym w poniedziałkowe popołudnie.
Burmistrz Marek Fedoruk, zapytany o to czy jest sens organizować sesję stacjonarną w momencie kiedy rząd mówi o trzeciej fali pandemii i rozważa ponowne zaostrzenie restrykcji odpowiada:
- Ja nie wiem, czy jest trzecia fala pandemii. Rząd mówi, że grozi nam trzecia fala pandemii, ale tu wchodzimy w interpretacje, które nie mają sensu w przypadku sesji, w której uczestniczyliśmy. Ja nie wiem. Proszę spojrzeć na informacje, dotyczące zakażeń. - mówi burmistrz Szczawna-Zdroju, Marek Fedoruk. (8,5 tys. zakażeń w sobotę, ponad 7 tys. w niedzielę).
Pytany jaką formę sesji wolałby (stacjonarną czy zdalną), burmistrz Fedoruk mówi, że jest mu wszystko jedno w jakiej formie jest zorganizowana.
- Mi to jest obojętne. Jak uczestniczę w tych sesjach, które są. Jeżeli nie można przeprowadzić sesji w trybie stacjonarnym, w której uczestniczą zespoły przedstawicieli danej grupy, to można prowadzić sesję zdalną. Tak wynika z przepisów. - mówi burmistrz Szczawna-Zdroju, Marek Fedoruk.
Dlaczego zatem radni zdecydowali się na sesję stacjonarną?
- Uczestniczę w każdej sesji, ale jest to wola radnych. Proszę pytać radnych. - mówi burmistrz Szczawna-Zdroju, Marek Fedoruk.
- Ja w ogóle uważam, że te sesje powinny być stacjonarne. Ja nie widzę przeciwwskazań. Sesje online są dla nas bardzo niewygodne. Są zakłócenia i Pan przewodniczący i wszyscy radni doskonale o tym wiedzą. Są problemy z łączem. Jeśli są złe łącza, to wszystko przebiega o wiele wolniej, ponieważ są zakłócenia. - mówi radna, Agnieszka Wilk.
Radny Adam Jennings nie odpowiedział nam na to pytanie. Jennings nie zapomniał jednak spytać naszych dziennikarzy, kto nam pozwolił przyjść na sesje Rady Miasta Szczawna Zdroju. Gdy zapytaliśmy o procedurę, czy musimy pytać kogoś o zgodę, odparł, że nie wie.
plr/adm/pm
Komentarze