Mieli już 7 razy w ciągu dwóch tygodni zalane mieszkanie - WTBS (zarządca nieruchomości) interweniuje i szuka rozwiązań by naprawić wadliwą instalacje.
Właścicielem mieszkania przy ul. Piotra Skargi jest Pani Elżbieta, pracująca za granicą. W mieszkaniu żyje jej chory syn, którym zajmuje się opiekunka. Przyczyna zalewania mieszkania jest wadliwa, stara instalacja, która ma zostać wkrótce naprawiona.
- Instalacja kanalizacyjna w tym budynku jest bardzo stara. To jest instalacja żeliwna – jej wiek można liczyć w dziesiątkach lat. Jest zarośnięta i jest niesprawna. Do tego pionu przyłączali się wszyscy w dowolny sposób. Podczas ostatnich przypadków stwierdzono, że była jakaś nieuprawniona ingerencja do pionu. - mówi dyrektor WTBS ds. Zarządzania nieruchomościami, Marek Kocemba.
Jak twierdzi właścicielka - Na przestrzeni 18 lat zalewano ją 16 razy, a teraz jest apogeum, jej mieszkanie w ciagu dwóch tygodni zostało zalane 14 razy.
- Cały problem polega na tym, że w miejscu przyłączenia się jednego z mieszkań lokatorskich (które należy do gminy) powstał przeciek. Najpierw powstałą niedrożność tego pionu kanalizacyjnego, do którego ten lokal jest podłączony, a następnie poprzez nieszczelności, nastąpiło zalanie mieszkania tej Pani. - mówi dyrektor Marek Kocemba.
Mieszkanie jest ubezpieczone, a kobieta może się domagać odszkodowania od wspólnoty.
- Bardzo mi przykro z tego powodu, że tak się stało. Pion kanalizacyjny jest tzw. elementem wspólnym w nieruchomości. Wspólnota mieszkaniowa musi podjąć decyzję, o tym, aby przeprowadzić remont. Trzeba przeprowadzić wymianę całego pionu kanalizacyjnego i na nowo podłączyć do niego wszystkie mieszkania. - mówi dyrektor Marek Kocemba.
Decyzja o remoncie pionu kanalizacyjnego będzie należeć do wspólnoty mieszkaniowej.
- Szukamy wykonawcy, bo musimy mieć oferty cenowe, kosztorysy. Później decyzję podejmie wspólnota mieszkaniowa – co dalej z tym fantem zrobić i czy w ogóle przystąpi do takiego zadania. Zadanie będzie trudne, bo będzie to częściowa ingerencja w lokale mieszkalne. - dodaje Marek Kocemba.
red
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze